CELLFAST WILKI Krosno pokonały jednego z faworytów do awansu – FOGO UNIĘ Leszno. Zwycięstwo to pozwoliło im wskoczyć 2. miejsce w tabeli METALKAS 2. Ekstraligi, tuż za ABRAMCZYK POLONIĄ Bydgoszcz. Zadowolenia z wyniku nie ukrywa Jakub Jamróg.
- Odpowiednie przygotowanie do meczu sprawiło, że CELLFAST WILKI Krosno wygrały z FOGO UNIĄ Leszno, a w drużynie panują pozytywne nastroje
- Jakub Jamróg zaliczył kapitalny występ po nieudanym początku sezonu w Ostrowie Wielkopolskim.
- Wiedziałem co zawiodło – zaznaczył zawodnik o występie w inauguracji METALKAS 2. Ekstraligi.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
CELLFAST WILKI Krosno ciężko pracowały na treningach przed meczem z jednym z głównych faworytów do mistrzostwa METALKAS 2. Ekstraligi, co przełożyło się na świetny występ oraz zwycięstwo całej drużyny, co podkreślił w wywiadzie Jakub Jamróg. – Jest świetnie, wygraliśmy pierwszy mecz, Ja w tym meczu nie pojechałem tak, jakbym tego sobie oczekiwał, aczkolwiek zachowałem pewien spokój. Jechałem na tym samym motocyklu, co w pierwszym meczu w Krośnie, ostatnio na treningu złapaliśmy coś dobrego i to się sprawdziło – powiedział
Były zawodnik INNPRO ROW-u Rybnik w pierwszym meczu ligowym w Ostrowie Wielkopolskim pojechał zdecydowanie poniżej swoich możliwości zdobywając, jednak w spotkaniu z FOGO UNIĄ Leszno pokazał na co go stać i zakończył to spotkanie z dorobkiem 12 punktów. – To są moje indywidualne przemyślenia, zachowuje spokój, wiedziałem co zawiodło, może potrzebowałem takiego meczu na przełamanie, wiedziałem, że jest we mnie ten potencjał, przepracowałem mocno zimę i jest ok – zaznaczył
Tak ważne zwycięstwo pozostawia w parku maszyn same pozytywne nastroje, ale także zachęca do ciągłej ciężkiej pracy. – Na pewno jest duża radość, bo ogólnie wygranie tego meczu, niezależnie od różnicy punktowej, było naszym celem i cieszymy się bardzo. Pracujemy dalej, tylko tydzień do kolejnego meczu, więc trzeba wyciągać wnioski i pracować by było jeszcze lepiej – zakończył Jakub Jamróg.
Mateusz Półchłopek
