9 punktów w trzech startach – to dorobek Janusza Kołodzieja w inauguracyjnym meczu sezonu METALKAS 2. Ekstraligi. Bardzo przekonujące zwycięstwo było poligonem doświadczalnym u progu nowego sezonu.
- Po pierwszym meczu nowego sezonu Kołodziej jest niepokonany – 9 pkt we 3 startach.
- Kapitan zespołu zrezygnował z występu w dwóch wyścigach.
- Jego koledzy bardzo pewnie pokonali rywali z Tarnowa.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
Dwa duże punkty meczowe leszczynian nie były nawet przez moment zagrożone. Po trzech biegach biało-niebiescy mieli już 12 punktów przewagi, która narastała z każdym kolejnym wyścigiem. W tej sytuacji Janusz Kołodziej postanowił dać okazję do występu rezerwowemu, Emilowi Koniecznemu.
– Wydaje mi się, że dobrze wszedłem w sezon, ale widzę, co jeszcze mam do zrobienia. Łatwiej było podjąć decyzje, żeby biegi oddawać chłopakom, natomiast w nominowanym chciałem pojechać i cieszę się, że mogłem – powiedział po meczu Janusz Kołodziej.
Gdy w zeszłym roku jasne stało się, że FOGO UNIA Leszno może spaść z PGE Ekstraligi, Kołodziej był łakomym kąskiem na rynku transferowym. Ostatecznie jednak zdecydował się zostać i jak sam przyznaje, w ogóle nie żałuje tej decyzji.
– Wiemy, jaki mamy cel – chcemy wrócić jak najszybciej do PGE Ekstraligi. Rywale są godni, może nawet lepsi, ale my mamy fajną i młodą drużynę z wielkimi perspektywami. Znamy z zeszłego roku Bena, pojawił się Josh, który się fajnie wkomponowuje. Mi się wszystko podoba – powiedział kapitan lidera METALKAS 2. Ekstraligi.
Teraz przed Kołodziejem i kolegami dwa dużo trudniejsze sprawdziany. W Wielkanoc leszczynianie zmierzą się na wyjeździe z CELLFAST WILKAMI Krosno, a tydzień później na swoim terenie podejmą ABRAMCZYK POLONIĘ Bydgoszcz. Ten drugi mecz od momentu ogłoszenia terminarza budzi ogromne emocje.
– Mam wrażenie, że nie będzie to najważniejszy mecz, ale na pewno ważny, bo potem w kuluarach będzie się mówić, jaka jest nasza pozycja. My chcemy się dobrze zaprezentować. ABRAMCZYK POLONIA w 1. rundzie pokazała się ze świetnej strony i bardzo im gratuluję – powiedział Kołodziej, odnosząc się do zwycięstwa bydgoszczan w Łodzi (55:35).
Joachim Piwek