W Bydgoszczy musieli w weekend przegryźć gorzką pigułkę porażki. Lokalna ABRAMCZYK POLONIA poniosła trzecią porażkę w tym sezonie, ale o tyle bolesną, że primo – na własnym torze, secundo – z głównym kontrkandydatem do awansu do PGE Ekstraligi. Głos po tym pojedynku zabrał sam prezes klubu – Jerzy Kanclerz.
- ABRAMCZYK POLONIA Bydgoszcz ma już tylko matematyczne szanse na 1. miejsce w tabeli przed play-off.
- Jerzy Kanclerz pogodził się z 2. miejscem na koniec rundy zasadniczej.
- W meczu na szczycie zadecydował stosunkowo niski wynik punktowy polskich seniorów ekipy znad Brdy.
- Obserwuj oficjalne profile w mediach społecznościowych
Na przyjazd FOGO UNII Leszno do Bydgoszczy czekała cała żużlowa Polska, upatrując w tych drużynych głównych pretendentów do awansu do PGE Ekstraligi. Niektórzy twierdzą nawet, że obydwie siły mogą zrealizować ten krok. Niemniej – to FOGO UNIA zdobyła komplet punktów ze swoim głównym rywalem.
– Każda porażka boli i mnie też ta boli. Liczyłem, że ten mecz wygramy. O bonusie może nie marzyłem, aczkolwiek gdzieś tam się przewijały takie typy, że być może i tego bonusa zgarniemy. Przede wszystkim gratuluję drużynie leszczyńskiej, która nie miała żadnych dziur. Jestem po odprawie z zawodnikami i sztabem szkoleniowym. Powiem tak, jest to runda zasadnicza. Cieszę się z tego, że był komplet publiczności. Spotkały się dwie równorzędne drużyny, każda mogła ten mecz wygrać – mówił ze zrozumieniem Jerzy Kanclerz.
Prezes ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz nie podał konkretnych powodów porażki i nie chciał szukać winnych personalnie, jednak jak zwykle w takich przypadkach – łatwo jest zidentyfikować, kto pojechał poniżej oczekiwań. – FOGO UNIA nie miała żadnych dziur w składzie w porównaniu z nami. Nie będę oceniał poszczególnych zawodników, ale wszyscy wiemy o jakich zawodników chodzi. Mecze wygrywamy drużynowo i przegrywamy drużynowo, także te wnioski na pewno się nam przydadzą. Dobrze, że to było w rundzie zasadniczej. Wiadomo, że tego pierwszego miejsca już mieć nie będziemy i skończymy na miejscu drugim. Play-off wyjaśnią, która drużyna bezpośrednio awansuje do PGE Ekstraligi – dodał Kanclerz.
Dość dotkliwa porażka w Lesznie i zawsze wyjątkowo ciężka do przyjęcia porażka na własnym obiekcie, nie podłamała jednak zawodników ABRAMCZYK POLONII. – To jest nasza trzecia porażka. Wiadomo, że drużyna jest dalej zmotywowana. Błędy się w życiu popełnia, nie tylko w sporcie. Następne dwa mecze to ciężki wyjazd do Rzeszowa i u siebie H.SKDRZYELWSKA ORZEŁ Łódź. Mam nadzieję, że to 2. miejsce utrzymamy, aczkolwiek jest jeszcze taka możliwość, że zajmiemy 3. miejsce. Ja uważam, że zajmiemy drugie, a play-off rządzą się swoimi prawami, tam cała gra rozpoczyna się od nowa – zakończył prezes ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz.
Koniec końców z sednem musimy się zgodzić – wyniki METALKAS 2. Ekstraligi poznamy dopiero po fazie play-off, a nie po 12. rundzie sezonu. Nie da się jednak ukryć, że z psychologicznego punktu widzenia – to FOGO UNIA Leszno będzie ze spokojniejszą głową podchodzić do kluczowych spotkań rozgrywek.
Łukasz Maciejewski