Maciej Jąder po #LODOST: Sam nie wiem, co się stało

  • M2E
  • Wywiad
27.07. 10:30
Maciej Jąder po #LODOST: Sam nie wiem, co się stało

Fot. Adrian Skorupski

H. SKRZYDLEWSKA ORZEŁ zgoła inaczej wyobrażał sobie piątkowe spotkanie. Łodzianie liczyli na drugą wygraną z rzędu i przełamanie na własnym torze. Wyszło odwrotnie i z wielkiego triumfu cieszyć mogli się goście z Ostrowa Wielkopolskiego

  • MOONFIN MALESA Ostrów ma patent na Moto Arenę Łódź. Wygrywa na niej nieprzerwanie od 2021 roku.
  • Łodzianom nie pomógł powrót Patryka Wojdyło, lidera i zdobywcy czternastu punktów z bonusem.
  • Od samego początku nie szło i tak naprawdę nie wiemy, czemu tak się stało – mówił Maciej Jąder.
  • Obserwuj oficjalne profile w mediach społecznościowych

Po wygranej w Tarnowie, H. SKRZYDLEWSKA ORZEŁ przystępował do zaległego pojedynku 11. rundy METALKAS 2. Ekstraligi w roli faworyta. Wszak miejscowi jechali w pełnym składzie, czego absolutnie nie można było powiedzieć o MOONFIN MALESA Ostrów Wlkp. U gości brakowało nie tylko Luke’a Beckera, ale także Frederika Jakobsena. To, jednak zawodnikom Kamila Brzozowskiego nie stanęło na przeszkodzie do gładkiej wygranej aż 34:55 i zgarnięcia cennego punktu bonusowego. Po meczu, w rozmowie z dziennikarzami w Media Center, trener gospodarzy, Maciej Jąder, nie umiał powiedzieć, co stoi za tak fatalną porażką łodzian na własnym torze.

Sam nie wiem tak naprawdę, co się stało. Wszystko na ostatnim treningu pasowało, a w trakcie zawodów było zupełnie na odwrót. Nie mamy zawodnika, który powiedziałby co dokładnie nie pasowało. Od samego początku nie szło i tak naprawdę nie wiemy, czemu tak się stało. Pogubiliśmy się i pomimo prób ratowania wyniku rezerwami taktycznymi, nie dało się nic zrobić. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Musimy usiąść i przeanalizować to spotkanie. Goście wygrywali wszystkie starty, co zdarza się niezwykle rzadko – rozpoczął. – Rozmawialiśmy dużo w trakcie meczu, jedni chłopacy wzmacniali, drudzy osłabiali. Wszystko, żeby złapać wiatr w żagle, ale totalnie nic nie pasowało. Nie wiem sam, musimy przyjrzeć się wszystkiemu raz jeszcze. Może trochę plandeka nam pokrzyżowała plany, ale nie możemy się tym zasłaniać. Jesteśmy na swoim torze i powinniśmy wyciągać szybko wnioski. Te były, ale absolutnie nie skuteczne. Przepraszamy kibiców za ten występ. Będziemy robić wszystko, aby w kolejnych meczach było lepiej – podkreślał.

Mimo porażki swojego zespołu, po raz kolejny kawał historii zapisał Patrick Hansen, który w zaledwie drugim występie po feralnym wypadku z 2023 zdobył „trójkę”. – Chcieliśmy puścić Patricka wtedy, kiedy będzie miał pierwsze pole. Z niego jest on wstanie powalczyć i wygrać z każdym. Z innych pól jest nieco gorzej, ale dajemy mu szansę. Pokazał się z naprawdę fajnej strony, wygrał bieg i z tego bardzo się cieszę – przyznał Jąder.

Dobry występ po kontuzji zaliczył także Patryk Wojdyło. 26-latek w sześciu wyjazdach zgromadził na swoim koncie czternaście punktów z bonusem. – Patryk wrócił do nas po poważnym urazie i spisał się wyśmienicie. Jeden zawodnik, jednak to za mało, żeby wygrać mecz – skwitował opiekun H. SKRZYDLEWSKA ORŁA Łódź.

Grzegorz Adamczyk

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL