Po starcie najlepiej Martin Vaculik, którego próbował gonić Mikkel Michelsen. Duńczykowi zdecydowanie brakowało jednak prędkości. Bieg zakończył się równym podziałem punktów.

Znów pierwsze pole okazało się najkorzystniejsze. Szymon Ludwiczak objął prowadzenie, którego nie oddał do mety. Zaciętą walkę prowadzili jednak o jeden punkt Stojanowski z Halkiewiczem. Częstochowianin stracił trzecią pozycję na ostatnim wirażu przy ataku po zewnętrznej Jakuba Stojanowskiego.

Anders Thomsen objął szybko prowadzenie. Do walki przystąpił od razu Leon Madsen, który budował prędkość na każdym okrążeniu szukając możliwości do ataku zarówno przy krawężniku, jak i szerzej. Zawodnik z Gorzowa nie popełnij błędu i wygrał wyścig.

Para gości po pierwszym wirażu objęła podwójne prowadzenie. Maksym Drabik próbował atakować Oskara Palucha, ale młody zawodnik z Gorzowa ustrzegł się błędów.

Woźniak założył Woryne od razu po starcie. Okrążenie później Oskar Fajfer również poradził sobie z Woryną i Gorzów wygrał kolejny wyścig podwójnie.

Ostrzeżenie dostał Oskar Fajfer za ruch na starcie.

Madsen już na pierwszym okrążeniu musiał uważać na bardzo szybkiego Vaculika, który tylko czekał na błąd rywala. Potem jednak Duńczyk budował przewagę. Ludwiczak próbował swoich sił na ostatnim wirażu atakując Miśkowiaka, jednak bez powodzenia.

Ostrzeżenie dla Jakuba Stojanowskiego.

Zawodnicy z Częstochowy zostali wykluczeni za przekroczenie czasu.

Gorzowianie podręcznikowo przejechali cztery okrążenia i dopięli formalności zwyciężając ten wyścig.

Foto: Patryk Kowalski

Gorzowianie ponownie na podwójnym prowadzeniu. Na drugim okrążeniu jednak pasywną jazdę dwójki gości wykorzystał Leon Madsen ratując biegowy remis.

Martin Vaculik na wyjściu z drugiego łuku pierwszego okrążenia stracił prowadzenie na rzecz Maksyma Drabika. Mikkelsen dowiózł punkt nad Miśkowiakiem.

Foto: Patryk Kowalski

Częstochowianie szybko wyszli na dwie pierwsze pozycje tworząc parę nie dającą się wyprzedzić. Anders Thomsen nie podjął żadnej walki.

Otrzymujemy informację, że dzisiaj na trybunach w Częstochowie zasiada około 7000 kibiców.

Vaculik założył rywali na starcie i objął prowadzenie. Drabik nie znalazł prędkości na trasie, która pozwoliłaby mu skutecznie zaatakować. Zaciętą walkę jednak o jeden punkt stoczyli Michelsen z Woźniakiem. Wyścig zakończył się remisowo. Szymon musiał uznać wyższość Duńczyka.

Drugie ostrzeżenie dla Jakuba Stojanowskiego za ruch na starcie i wykluczenie zawodnika gości.

Miśkowiak najlepiej ze startu w powtórzonym wyścigu. Woryna próbował wyprzedzić byłego reprezentanta gospodarzy, ale ten nie popełnił błędu i obronił remis w biegu.

Wyrównana walka Fajfera z Madsenem w pierwszej części biegu. Duńczyk jednak uciekł Fajferowi i szybko zaczął gonić swojego rodaka. Na ostatnim łuku próbował wejść szerzej i wyjść bliżej środka toru, natomiast Thomsen nie oddał pozycji.

Wyścigi nominowane również będą odbywać się według pierwszego zestawu startowego.

Maksym Drabik z ewidentnymi problemami na starcie. Sytuację zaczął prędko ratować Mads Hansen, który uporał się z dwójką gości na dystansie. Drabik na czwartym okrążeniu odkupił winy i wyprzedził Fajfera.

Mimo, że Thomsen założył Madsena na starcie, co pozwoliło wyjść parze gości na podwójne prowadzenie, Madsen już na drugim wirażu wyprzedził dwójkę gorzowian i nie oddał prowadzenia do mety. Defekt zanotował Mikkel Michelsen.

Gorzowian do zwycięstwa poprowadzili dzisiaj Martin Vaculik notując 12 punktów i Anders Thomsen zdobywając 11 oczek. Wynik z Częstochowy bronił zaciekle kapitan drużyny Leon Madsen gromadząc 15 punktów i bonus w sześciu startach.

Juniorem dzisiejszego spotkania za pośrednictwem Państwa głosów został Oskar Paluch.

Dziękując w tym czasie za obecność, już teraz zapraszam w imieniu swoim jak i całej redakcji na mecz, który dzisiaj o 20:30 rozpocznie się w Grudziądzu. Przebieg wydarzenia oczywiście można już śledzić na aplikacji PGE Ekstraligi.

Z Częstochowy relację dla Państwa poprowadził Michał Wieczorek.