Ależ emocje na początek, szkoda, że zakończone upadkiem Bartłomieja Kowalskiego. Ten wstał jednak o własnych siłach i udał się do parku maszyn.

Bartłomiej Kowalski jest zdolny do dalszej jazdy.

Uszkodzeniu uległa dmuchana banda, właśnie trwa jej naprawa.

Świetny start pary gości, która przez cały bieg musiała uważać na szarżującego Artema Lagutę. Goście ustawili się jednak w parę, której żużlowiec gospodarzy nie był w stanie pokonać.

Fantastyczny bieg juniorskie we Wrocławiu! Od startu prowadził Krzysztof Lewandowski, jednak na trzecim okrążeniu pięknym atakiem po wewnętrznej wyprzedził go Jakub Krawczyk, a na czwartym okrążeniu to samo, atakiem pod łokieć, zrobił to Marcel Kowolik, który o błysk szprychy wpadł na metę szybciej niż Lewandowski.

Kolejny emocjonujący bieg we Wrocławiu! Goście wygrali start, ale nic z tego nie zrobił sobie Maciej Janowski, który po szerokiej spokojnie się napędzał, aż w końcu minął i Lamparta, i Sajfutdinowa. Bewley uporał się również z Lampartem i gdyby nie przytomna akcja defensywa Sajfutdinowa, mógłby poradzić sobie również z nim.

Marcel Kowolik wygrał start i bezpiecznie, z dużą przewagą, pokonał Pawła Przedpełskiego. Mikkel Andersen starał się na różne sposoby zaatakować Lewandowskiego, ale ostatecznie musiał obejść się smakiem.

Spartanie w przerwie nie próżnowali i znaleźli lepsze ustawienia na start, który wyraźnie wygrali. Lambert próbował dobrać się Kowalskiemu do skóry, ale nie miał na to wystarczającej prędkości.

Wygrali start Wrocławianie, ale Krawczyk wyjechał za szeroko na drugim łuku pierwszego okrążenia i spadł na czwartą lokatę. Janowski bardzo szybki, prowadził od startu do mety.

Wygrał niespodziewanie start Antoni Kawczyński, jednak najpierw Laguta po szerokiej, a chwilę później Andersen po wewnętrznej uporali się z juniorem gości. Kawczyński miał swoje problemy na drugim okrążeniu, co kosztowało go kilka metrów. Podwójne uderzenie gospodarzy.

Kapitalny atak na drugim okrążeniu przeprowadził Emil Sajfutdinow, który z czwartej pozycji wjechał na drugą pięknym atakiem od wewnętrznej, wykorzystując długą prostą. Lambert daleko z przodu, Janowskiemu brakowało prędkości.

Tym razem bieg bez większej historii. Laguta wygrał start i uciekał rywalom, a Andersen został na starcie z tyłu i swoich rywali już nie złapał.

Bardzo szybki Emil Sajfutdinow choć przegrał start, to cały czas jechał szeroko, zwiększając swoją prędkość. Kowalski trzymał się kredy, co oznaczało, że w końcu na trzecim okrążeniu żużlowiec gości objechał Kowalskiego i pomknął po 3 punkty.

Świetny start gospodarzy z wewnętrznych pól, który pozwolił im z dużą przewagą wyjechać przed parę gości i dowieźć bezpiecznie 5:1 do mety.

Wygrał start Patryk Dudek i przez chwilę niepokoił go Bartłomiej Kowalski, ale nie znalazł odpowiedniej prędkości, aby wyprzedzić seniora gości, choć zbliżał się do niego z każdym okrążeniem. Krawczyk przed Lewandowskim.

Wygrał start Marcel Kowolik, jednak Lambert napędził się po szerokiej i objechał stawkę. Blisko niego był Janowski, jednak kapitan gospodarzy popełnił błąd, wynosząc się za Kowolika na drugim łuku. To wykorzystał Sajfutdinow, ponownie wjeżdżając z czwartej pozycji na drugą. Goście powiększali później przewagę.

Pewna wygrana Emila Sajfutdinowa po wygranym starcie. Maciej Janowski jak zobaczył, że lider gości odjechał daleko, wziął się za pilnowanie wyniku i ustawił się w parę z Bartłomiejem Kowalskim. Gospodarze dowieźli za plecami Lamparta i dzięki remisowi w tym biegu, wygrywają ten mecz. Bonus wędruje do Torunia.

Dobre ściganie na koniec. Laguta wygrał start, ale tuż za nim ustawił się Lambert, który wiele razy kąsał i podgryzał Lagutę. Punktów mu jednak nie urwał. Tymczasem Bewley obrał ścieżkę po szerokiej i na wjeździe w czwarte okrążenie na chwilę wyprzedził Dudka, który jednak zrewanżował się atakiem środkiem toru i na metę wpadł minimalnie szybciej.

Juniorem tego spotkania wybrali Państwo Marcela Kowolika.

BETARD SPARTA Wrocław pokonuje KS APATOR Toruń 48:42 i dopisuje do ligowej tabeli dwa punkty. Torunianie do domu wracają jednak z punktem bonusowym.

Relację z tego spotkania prowadził Błażej Kowol. Dobrej nocy!