Luke Becker był niekwestionowanym liderem zespołu MOONFIN MALESA Ostrów Wlkp. W 1. rundzie METALKAS 2. Ekstraligi długo utrzymywał zespół w kontakcie z CELLFAST WILKAMI, jednak jego zespół poniósł porażkę.
- 26-letni zawodnik gospodarzy zdobył 15 punktów. Jest to pierwszy komplet Amerykanina w zawodach w Europie.
- MOONFIN MALESA Ostrów Wielkopolski ostatecznie przegrała 43:47.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
Inauguracja sezonu w Ostrowie przyniosła wielkie emocje. Losy meczu ważyły się do ostatniego biegu, w którym defekt sprzętu pozbawił Frederika Jakobsena szans na punkty. Uczestniczący razem z nim w tym biegu Luke Becker pewnie pomknął po 3 punkty, które pozwoliły mu na zdobycie czystego kompletu. Po zakończonym spotkaniu Amerykanin odniósł się do swojej dyspozycji.
– Był to jeden z tych dni, kiedy wszystko u mnie zadziałało i byłem szybki. Dzięki temu zdecydowanie łatwiej było mi zdobywać punkty. Indywidualnie jest to dla mnie dobre spotkanie, ponieważ po raz pierwszy w karierze zdobyłem komplet punktów podczas startów w Europie – powiedział zadowolony ze swojego występu Amerykanin.
Dużo w dyskusjach pomeczowych ekspertów i kibiców uwagę przykuła dyspozycja miejscowych zawodników na swoim torze. Początkowo przeważali oni nad rywalami, lecz im dłużej trwało spotkanie to goście przejęli inicjatywę. – Nie wiem dokładnie, co nie zagrało w naszym zespole. Wszystko składa się z małych rzeczy, które decydują, że coś może działać. Teraz, tor jest zupełnie inny, niż na sesjach treningowych. Obecnie warunki są zdecydowanie lepsze, lecz każdy z nas musi się dopasować do tego toru, by się czuć na nim komfortowo – opisał na gorąco Becker.
Zawodnik, mimo niekorzystnego rezultatu dla swojej drużyny, nie traci nadziei po pierwszym przegranym spotkaniu na swoim domowym torze. Luke Becker wierzy, że kolejne kółka przejechane na ostrowskim owalu przyniosą pozytywne rezultaty w całym zespole. – Wiem, że przegraliśmy, ale mimo to musimy spojrzeć na pozytywne strony spotkania i ruszyć dalej do kolejnego spotkania. Nie jestem w 100% pewny, lecz z pewnością będziemy mieli trochę treningów przed kolejnymi spotkaniami, jest to jeszcze początek sezonu, pogoda ciągle się zmienia. Jest to zdecydowanie mylące, jeśli chodzi o ustawienia motocykli. Musimy trenować ile się da i być przygotowani na tyle, na ile się da – zakończył Amerykanin.
Łukasz Kolski
