Szymon Woźniak: jechaliśmy na wyjeździe

  • M2E
  • Wywiad
21.04. 09:42
Szymon Woźniak: jechaliśmy na wyjeździe

Fot. Jarosław Pabijan

ABRAMCZYK POLONIA Bydgoszcz pokonała wczoraj TEXOM STAL Rzeszów i wskoczyła na 1. miejsce w tabeli METALKAS 2. Ekstraligi. Mimo to, sympatycy klub nad Brdą liczyli na wyższe zwycięstwo, bo to, choć było pewne, to ostatecznie 8-punktowe.

O wygranej małą liczbą punktów wiedział również Szymon Woźniak, choć sam nie chciał pochylać się nad tym, czy zwycięstwo było wystarczająco przekonujące i cieszył się z dwóch punktów. – Ja nie lubię się tłumaczyć, ale każdy wie, jaka pogoda była przez ostatnie miesiące – deszczu nie było prawie w ogóle. Noc przed inauguracją na swoim torze mamy burzę i ulewę i tak na prawdę mecz zaczął się na torze, który nie był dotykany. Może to zwycięstwo nie było takie, jakie byśmy sobie życzyli, ale biorąc pod uwagę to, co mieliśmy do dyspozycji i warunki, to po prostu wypada się cieszyć ze zwycięstwa i tak właśnie jest. Jechaliśmy tak na prawdę na wyjeździe, musieliśmy jechać na tym, co było. Cieszymy się z wygranej, będziemy na pewno ten mecz analizowali i będziemy starali się wyciągnąć wnioski, ale na pewno to nie jest tak, że przed każdym meczem będzie ulewa – zaznaczył.

Zawodnicy ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz byli zaskoczeni torem, twierdząc że warunki atmosferyczne wpłynęły na nawierzchnię. Nie mniej zaskakuje ich jednak atmosfera na bydgoskim stadionie i ogólne zainteresowanie w pomoc klubowi, w tym przygotowaniu toru. – Nie spodziewałem się, począwszy od liczby sprzedanych karnetów, po liczbę kibiców na wyjazdowym meczu w Łodzi. Spinając to wszystko klamrą, inauguracją na własnym stadionie, to naprawdę jesteśmy bardzo zbudowani. To jest niebywałe, że taka publiczność trzyma za nas kciuki. Na pewno cieszy nas to, że kamieni na torze jest coraz mniej. Z tego miejsca na pewno możemy całą drużyną bardzo serdecznie podziękować wolontariuszom, którzy naprawdę licznie się na umówione terminy stawiają. Biorą wiaderka, śrubokręty, narzędzia i po prostu dłubią te kamienie. To jest bardzo mozolna praca, ale przynosi ona efekty. Widać gołym okiem, że tych kamieni jest coraz mniej – zakończył Woźniak.

Łukasz Maciejewski

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL