Daniel Bewley jako ZZ w pierwszym biegu.

Zegar dwóch minut przed chwilą wyruszył, zaczynamy ściganie we Wrocławiu!

Lepiej ze startu gospodarze, ale Daniel Bewley został wzięty w kanapkę przez parę gości i z problemami utrzymał się na motocyklu. Woffinden wygrał bieg z ogromną przewagą, ale Bewley nie był w stanie zareagować po stykowej sytuacji na pierwszym łuku. Remis.

Curzytek nie podnosi się z toru, reszta szybko wstała o własnych siłach.

Curzytek na szczęście wstaje z toru o własnych siłach. Hubert Jabłoński wykluczony z powtórki.

Michał Curzytek jest zdolny do dalszej jazdy.

Znakomity start Maksyma Borowiaka w powtórce, który przez cały bieg bronił się niebywale przed bronił się przed atakami Bartłomieja Kowalskiego. Uległ jednak na ostatnim łuku, gdzie Kowalski odważnie wjechał pod juniora FOGO Unii Leszno i wywalczył trzy punkty!

Lepiej spod taśmy goście, którzy wyszli na podwójne prowadzenie. Janowski na drugim okrążeniu poradził sobie z Pawlickim, ale do Kołodzieja jego strata była za duża. Chugunov zbliżał się do Pawlickiego, ale nie na tyle, żeby mu zagrozić. 4-2 dla gości i remis 9:9.

Daniel Bewley już na pierwszym łuku przesądził o zwycięzcy tego biegu, ale piękna walka toczyła się o drugie miejsce pomiędzy Lidseyem a Kowalskim. Polak na drugim okrążeniu odbił pozycję od Australijczyka, ale żużlowiec gości po chwili wrócił na drugą lokatę. Junior gospodarzy nękał Lidseya raz po wewnętrznej, raz po zewnętrznej, ale nie przyniosło to powodzenia.

Atomowo spod taśmy goście, którzy objęli podwójne prowadzenie. Na początku Bellego nękał jeszcze Woffinden, ale z każdym okrążeniem przewaga gości rosła. Niespodzianka!

Cisza we Wrocławiu, bo gości ponownie lepiej na starcie i ponownie przywożą podwójne zwycięstwo! Postawiło na pierwszym luku Kołodzieja, z czego skorzystał Curzytek, ale Janowski hamował, aby nie wpaść w rywala. Kołodziej uporał się na dystansie juniorem gospodarzy, a Janowski nie był w stanie dogonić żadnego z gości.

Gleb Chugunov jako ZZ.

Atomowo z pierwszego pola wyjechał Daniel Bewley, a po krótkiej walce z Pawlickim uporał się Chugunov. Podwójna odpowiedź gospodarzy, którzy odrabiają straty.

Gospodarze kontratakują! Na starcie został nieco Bellego, ale pozostała trójka wyszła w zasadzie równo. Janowski przypilnował krawężnika, a Kowalski po zewnętrznej poradził sobie z Lidseyem. Janowski zajął pozycję za juniorem i pilnował krawężnika przed nacierającym Australijczykiem.

Tai Woffinden jako ZZ.

Woffinden wciąż leży na torze.

Woffinden wstaje o własnych siłach.

Lepiej goście ze startu, ale Bewley inteligentnie przyciął do wewnętrznej, wjeżdżając pod Kołodzieja. Polak napędził się jednak po zewnętrznej i przemknął na pierwsze miejsce. Kolejne podwójne zwycięstwo – tym razem dla gości, którzy wracają na prowadzenie.

Start dla gospodarzy, ale Piotr Pawlicki nabrał prędkości po szerokiej i minął jadącego przy krawężniku Woffindena. Żużlowiec gości napędzał się po zewnętrznej, ale Chugunova nie złapał. 30:30!

Maciej Janowski jako ZZ.

Po raz kolejny różnicę robią pola A i C, z których ruszali goście. Błyskawicznie objęli oni prowadzenie i odjechali oni Chugunovowi. Maciej Janowski zrezygnował z jazdy na trzecim okrążeniu, prawdopodobnie łapiąc defekt.

Curzytek i Woffinden wyszli na podwójne prowadzenie, ale Kołodziej szybko rozprawił się z Curzytkiem, znów podróżując bardzo szeroko. Borowiak naciskał Curzytka, ale zdołać go nie wyprzedził. 4-2 dla gospodarzy. Pierwsza strata punktów Janusza Kołodzieja.

Daniel Bewley z drugiego pola zaliczył atomowy start, tym razem zostawiając za plecami gości. Z tyłu został jednak Maciej Janowski, który nie może dziś odnaleźć się na torze. Kapitan gospodarzy szarpał, próbował po szerokiej atakować Pawlickiego, ale bez efektu.

Doyle wyjechał lepiej z tego startu i zamknął Macieja Janowskiego. Polak gonił uparcie Doyle'a, na drugim okrążeniu był tego bardzo blisko, ale ostatecznie Australijczyk obronił pozycję. Przed ostatnim biegiem FOGO Unia Leszno bliżej zwycięstwa.

Sensacja we Wrocławiu, FOGO Unia Leszno wygrywa 46:44. Lepiej ze startu goście, choć tym razem było naprawdę blisko. Woffinden świetnym atakiem wyprzedził Lidseya i zrobił miejsce Bewleyowi, ale Kołodziej zwycięstwa wydrzeć sobie już nie dał.

Niespodzianka we Wrocławiu na zakończenie piątkowych zmagań. FOGO Unia Leszno zaskoczyła Mistrza Polski i wygrywa 46:44 na Stadionie Olimpijskim, ku ogromnej radości wypełnionego sektora gości.

Relację prowadził dla Państwa Błażej Kowol. Dobrej nocy!