Najlepiej ze startu Piotr Pawlicki, ale jego brat na wyjściu z pierwszego wirażu uporał się z nim. Młodszy z braci walczył do końca, ale to goście wygrywają bieg 2:4.

Para gości na pierwszym wirażu prowadziła już 2:4, ale na drugim okrążeniu Franciszek Karczewski uporał się z Damianem Ratajczakiem i zapewnił biegowy remis.

Mimo dobrego startu gospodarzy szybko do walki wkroczyli goście. Madsen gonił Worynę przez wszystkie cztery okrążenia wchodząc w krawężnik na ostatnim wirażu i odbierając tym samym prowadzenie zawodnikowi z Częstochowy. Knudsen uplasował się przed Doylem.

Gospodarze po starcie objęli podwójne prowadzenie, ale Damian Ratajczak poradził sobie z Halkiewiczem i zaczął gonić Lamparta. Rasmus Jensen na początku czwartego okrążenia wyprzedził Halkiewcza, a Ratajczak uporał się z Lampartem. Goście wygrali 2:4.

W Częstochowie na trybunach dzisiaj mamy około 10500 widzów.

Równy start, ale to Doyle najszybciej przeszedł do ofensywy goniąc starszego z braci Pawlickich. Przemek jednak nie oddał zwycięstwa dowożąc biegowy remis.

Najlepiej goście, którzy wzięli "w kanapkę" Worynę na samym starcie. Ten podrażniony na następnym okrążeniu uporał się z Knudsenem i wskoczył na drugie miejsce. Fot. Patryk Kowalski

Madsen na pierwszym wirażu poradził sobie z częstochowianami. Piotr Pawlicki zaczął gonić rywala i na trzecim okrążeniu zaatakował. Madsen szybko odbił pozycję, ale na czwartym okrążeniu Pawlicki ponowił atak i wygrał z Duńczykiem. Piękna walka za nami.

Woryna najlepiej ze startu jednak odsuwając się od krawężnika na drugim okrążeniu, Przemek Pawlicki wykorzystał lukę i wyprzedził Worynę. Jensen na ostatnim kółku również poradził sobie z zawodnikiem z Częstochowy, który stracił wszystko, co wypracował na pierwszym wirażu dla swojej drużyny.

Równy start, a zawodnicy ułożyli się w remisowy rezultat. Piotr Pawlicki na drugim okrążeniu wyprzedził jednak prowadzącego Hampela. Lampart nie miał problemów z dowiezieniem punktu biegowego nad Knudsenem.

Fenomenalna walka po starcie. Madsen spadł przez chwilę na trzecią pozycję za parę gospodarzy, ale szybko wyprzedził Doyle'a. Chwilę póżniej zaatakował również Pawlickiego i objął prowadzenie. Ratajczak nie liczył się w walce.

Fot. Patryk Kowalski

Po starcie zawodnicy ułożyli się w biegowy remis. Częstochowianie nieznacznie przeszkodzili sobie, jednak utrzymali pozycje. Pawlicki chciał dogonić Jensena, a Hampel kąsał Doyle'a, ale bez powodzenia.

Fenomenalny start Karczewskiego, a Ratajczak podzielił gospodarzy. Hansen szukał prędkości na dystansie dwunastego biegu, jednak przywiózł ostatecznie jeden punkt.

Goście wygrali start i objęli prowadzenie. Woryna robił co mógł, aby zbliżyć się do Leona Madsena jadącego na drugiej pozycji, ale nie miał szans zaatakować nawet Duńczyka. Przemysław Pawlicki z dużą przewagą wygrywa wyścig.

Fot. Patryk Kowalski

Karczewski z Hansenem wyszli na prowadzenie. Hampel rozpędzał się za Duńczykiem z Częstochowy szukając przestrzeni na atak. Hansen jednak nie oddał drugiej pozycji odpierając ataki do samej mety.

Madsen najlepiej po starcie. Dołączył do niego starszy z braci Pawlickich. Piotr skutecznie zaatakował brata, natomiast Woryna nie miał szans na jakikolwiek punkt. Mimo tego, że Madsen musiał bronić się do ostatnich metrów, nie oddał prowadzenia zapewniając drużynie zwycięstwo.

Mecz zakończył się wynikiem 42:48. Zielonogórzan dzisiaj do zwycięstwa poprowadzili Przemysław Pawlicki i Leon Madsen. Wynik z Częstochowy bronił zaciekle Piotr Pawlicki gromadząc 14 punktów.

Juniorem dzisiejszego spotkania za pośrednictwem Państwa głosów został Franciszek Karczewski.

Kolejna szansa na ligowe punkty stanie przed KRONO-PLAST WŁÓKNIARZEM Częstochowa 30.05, gdzie częstochowianie pojadą na mecz wyjazdowy z drużyną BETARD SPARTY Wrocław. Żużlowcy z Zielonej Góry zmierzą się również 30.05 i na swoim obiekcie podejmować będą zespół INNPRO ROW Rybnik.

Dziękujemy za uwagę, relację w ten niedzielny wieczór prowadził dla Państwa Michał Wieczorek.