Starcie pomiędzy ABRAMCZYK POLONIĄ a CELLFAST WILKAMI Krosno to kolejny dowód, że bydgoszczanie czują się świetnie na domowym torze. Spotkanie zakończyło się wynikiem 59:31, a rajderem meczu został junior gospodarzy – Olivier Buszkiewicz.
W rozmowie dla ekstraliga.pl bydgoski młodzieżowiec opowiedział o swoich odczuciach po kolejnym zwycięstwie. – Czuję się dobrze. Nawet słyszałem, że zostałem rajderem meczu, także fajnie – cieszę się. Na pewno zawody na plus i cały czas do przodu – stwierdził żużlowiec. Jak wpłynęło na niego zostanie rajderem meczu? – Nie wiedziałem na początku, że nim zostałem. Na pewno mnie to cieszy. Jestem zadowolony, bo widać, że to, co robimy daje jakieś skutki – przyznał.
Junior drużyny gospodarzy zdradził, że mimo braku zdobyczy punktowych w ostatnich biegach, jest z siebie zadowolony. – Dobrze się czułem na torze. Fajnie mi się jechało i ta moja jazda jest coraz lepsza – w końcu nad tym pracujemy z teamem. Niestety te 2 ostatnie biegi to były dwa zera, ale “fajne”, bo jednak po walce, więc na pewno to nas cieszy. Pierwsze dwa biegi super, także będziemy pracować dalej i robić swoje. Mamy jeszcze DMPJ, treningi, więc będziemy jechać – ocenił Buszkiewicz.
Czy możliwość jazdy w biegu nominowanym wpływa w jakiś sposób na psychikę tak młodych zawodników? – Tak naprawdę sami prosiliśmy o ten bieg nominowany. Nie ma tutaj znaczenia czy to bieg czternasty, czy pierwszy. Cały czas jedziemy tak samo – w 14. jadą ci sami zawodnicy, którzy jechali wcześniej, więc nie ma jakiejś presji, że to nominowane – opowiedział junior ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz.
Następny mecz bydgoszczanie odjadą na łódzkiej Moto Arenie. – Byłem tam parę razy. Będziemy pewnie analizować jakieś mecze w Łodzi – na przykład ten z TEXOM STALĄ. Będziemy patrzeć, a tak naprawdę pomyślimy na miejscu. Zajedziemy, zobaczymy jak ten tor wygląda i wtedy pomyślimy, jak tam pojechać – podsumował Olivier Buszkiewicz.
Aleksandra Rzepa
