KRONO-PLAST WŁÓKNIARZ Częstochowa był o krok od sprawienia niemałej sensacji w starciu z PRES GRUPĄ DEWELOPERSKĄ Toruń. Ostatecznie, podopieczni trenera Mariusza Staszewskiego musieli uznać wyższość gospodarzy, którzy zwyciężyli 47:43. Po niezwykle emocjonującym starciu, głos zabrał współautor dwóch podwójnych zwycięstw biegowych dla przyjezdnych – Mads Hansen.
- Według reprezentanta Danii, kluczem do osiągania korzystnych wyników w tym sezonie, jest podtrzymanie świetnej atmosfery w zespole.
- Mamy wielu utytułowanych zawodników, którzy chętnie dzielą się spostrzeżeniami, wskazówkami i cennymi radami. Zestawienie kilku punktów widzenia pozwala mi również odnaleźć własną ścieżkę – wspominał Hansen.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
Michał Kesler (ekstraliga.pl): Tytaniczny wysiłek, niezwykle waleczna postawa całego zespołu, a także bardzo ważne zwycięstwa biegowe, których byłeś współautorem. Do opuszczenia Torunia ze zdobyczą punktową zabrakło naprawdę niewiele. Jak to spotkanie wyglądało z twojej perspektywy i czego ewentualnie zabrakło?
Mads Hansen (KRONO-PLAST WŁÓKNIARZ Częstochowa): Wszystko zaczęło się od tego, że rozpoczęliśmy spotkanie z niewłaściwymi motocyklami w stosunku do warunków panujących na torze. Po przestawieniu i właściwym spasowaniu wyciskaliśmy z naszych maszyn wszystko, co mogliśmy. Pozwoliło to m.in. na odrobienie strat przed biegami nominowanymi. Musimy mimo wszystko pamiętać, że zespół z Torunia jest jednym z kandydatów do mistrzostwa. Uważam, że możemy czuć się w pełni usatysfakcjonowani z wyniku.
Starcie z ORLEN OIL MOTOREM pokazało, że absolutnie nie można was lekceważyć. Na torze wyglądacie na bardzo zgrany i świetnie współpracujący kolektyw, jak myślisz, z czego to wynika?
Faktycznie, w prawdzie może nie jesteśmy na papierze w czołówce ligi, jednak nauczyliśmy się owocnie współpracować. Muszę przyznać, że dobrze się rozumiemy, atmosfera w zespole również sprzyja rozwojowi, wiemy, że możemy na siebie liczyć. Na torze okazuje się to bezcenne.
Jak przebiega współpraca wewnątrz zespołu? Wspomniałeś, że dużo rozmawiacie, z czyjego wsparcia korzystasz najczęściej?
Jeśli mam być szczery, to nie jestem w stanie wskazać tylko jednego, konkretnego nazwiska. Mamy wielu utytułowanych zawodników, którzy chętnie dzielą się spostrzeżeniami, wskazówkami i cennymi radami. Zestawienie kilku punktów widzenia pozwala mi również odnaleźć własną ścieżkę.
Przed tobą kolejny intensywny tydzień, co oczywiście niesie za sobą dużo praktyki i cennej możliwości zdobywania doświadczenia na torze. Jak przygotowujesz się do tego, aby ostatecznie sprostać oczekiwaniom na wielu płaszczyznach?
Korzystam z każdej chwili, w której mogę pozwolić sobie na odpoczynek. Najczęściej dzieje się to w trasie. Przede mną sporo ścigania za granicą, teoretycznie będę jeździł niemal każdego dnia w przyszłym tygodniu. Cieszę się, ponieważ będzie wiele możliwości na zbudowanie jeszcze lepszej formy.