Vaclav Milik: Brakowało nam Berge

25.06.2024 10:50
Vaclav Milik: Brakowało nam Berge

Fot. Jarosław Pabijan

Runda nr 9 METALKAS 2. Ekstraligi obfitowała w interesujące ściganie. CELLFAST WILKI Krosno musiały zmierzyć się z niepokonaną na domowym torze ABRAMCZYK POLONIĄ Bydgoszcz. Ostatecznie krośnianie ulegli 31:59. O problematycznym spotkaniu wypowiedział się Vaclav Milik.

W rozmowie dla ekstraliga.pl czeski żużlowiec opowiedział o odczuciach związanych z przegranym meczem. – Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo na tym terenie, bo chłopaki z ABRAMCZYK POLONII bardzo fajnie jadą domowe mecze. Było ciężko, próbowaliśmy wyciągnąć ze wszystkiego, żeby było lepiej. Końcówka już nie była taka straszna, ale i tak mogło być lepiej, więc jak tutaj pojedziemy następny raz to już coś wiemy – stwierdził lider krośnieńskiej drużyny.

Jaki jest jego stosunek do bydgoskiego owalu? – Ja go lubię, ale jakbym mógł tutaj na tym torze jeździć więcej i wjeździć się, bo dlatego jest tutaj drużyna z Bydgoszczy taka mocna. Po prostu nie boi się z jajem pojechać po szerokiej – przyznał.

Zawodnik CELLFAST WILKÓW zapytany o to, czego brakowało od razu podkreślił brak obecności Dimitriego Berge. – Dimitri bardzo fajnie jechał w domowym meczu z ABRAMCZYK POLONIĄ. Teraz ma tę kontuzję, więc jest nam ciężko. Z nim jechało się nam lepiej, ale mam nadzieję, że za niedługo wróci i wrócimy na ten poziom, na którym byliśmy na początku sezonu – powiedział.

Pomimo mocnej porażki całej drużyny, Vaclav Milik może zaliczyć to spotkanie do udanych, gdyż indywidualnie zdobył 11 pkt i bonus. – Najwięcej punktów, ile zrobiłem w Bydgoszczy, to chyba 8, więc jest taka premiera dwucyfrówki. Bardzo się z tego cieszę, ale jestem kapitanem drużyny, więc ja bym chciał, żebyśmy wygrywali mecze – stwierdził żużlowiec. Co sprawiło, że tym razem uzyskał tak dobry wynik? – Po prostu bardziej się skupiłem na ten mecz. Wiem, że jest tutaj ciężko i robię tutaj na tym torze dużo błędów, więc przeanalizowałem, pooglądałem parę meczów i starałem się, żeby tych błędów nie robić. Udało się, bo lepiej jechałem w tym meczu niż w poprzednich – zdradził.

Drużyna z Krosna przygotowuje się do derbów podkarpacia. Zdaniem kapitana zespołu, jest to wyjątkowe spotkanie. – Chcemy to wygrać. Chcemy to zrobić dla Krosna, bo derby są zawsze takie specyficzne Będziemy trenowali i będziemy robili wszystko, żeby to zrobić dla kibiców i dla naszej drużyny. Teraz jesteśmy znowu po przegranym meczu i chcemy wrócić na tę wygraną ścieżkę i jechać tak do końca sezonu – opowiedział. Czy zwycięstwo w Rzeszowie sprawia, że czują się oni spokojniejsi przed domowym meczem? – W ogóle nie. Chcemy pokazać moc i wygrać to i pokazać, że jesteśmy lepszą drużyną – podsumował Vaclav Milik.

Aleksandra Rzepa

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL