Kowolik: siły rozkładają się na mnie i Nikodema Mikołajczyka

  • PGEE
  • Wywiad
12.05. 20:44
Kowolik: siły rozkładają się na mnie i Nikodema Mikołajczyka

Fot. Paweł Mruk

W ramach 5. rundy PGE Ekstraligi, BETARD SPARTA Wrocław pokonała GEZET STAL Gorzów 56:34. Do wysokiego zwycięstwa przyczyniła się solidna postawa juniorskiej sekcji wrocławian – Marcela Kowolika oraz Nikodema Mikołajczyka. Młodzieżowcy wspólnie zdobyli 8 punktów z bonusem.

Wrocławianie obecnie muszą radzić sobie bez mistrza Polski juniorów 2024 – Jakuba Krawczyka, który uległ wypadkowi na torze podczas meczu z ORLEM OIL MOTOREM Lublin. Pod jego nieobecność odpowiedzialność za punkty w biegach juniorskich spadła na między innymi na Kowolika.

Magdalena Świergała (ekstraliga.pl): Pewnie wygrywasz bieg juniorski ze znaczną przewagą nad rywalami. Uzyskałeś najlepszy czas w 1. serii. Lepszy niż Bartłomiej Kowalski czy Brady Kurtz. 

Marcel Kowolik (BETARD SPARTA Wrocław): Mocno z mechanikami się zastanawialiśmy, co będzie najlepszym wyborem na pierwszy bieg. Od razu trafiliśmy w punkt, co widać po punktach i czasie w biegu juniorskim.

W drugiej serii spotkań nie poszło najlepiej. Ale też rywale o wiele mocniejsi: Martin Vaculi, Anders Thomsen czy kolega z drużyny – Brady Kurtz. Zmiana ustawień przeszkodziła czy doświadczenie wygrało?

Ciężko odpowiedzieć, co poszło nie tak. Myślę, że w złą stronę poszliśmy z ustawieniami. Rywale natomiast poszli w dobrą. Start w 6. biegu po prostu nie wyszedł, jak chciałem.

Z obecnego sezonie PGE Ekstraligi możesz być zadowolony. W każdym swoim występie meczowym zdobywasz punkty. Nawet na tak trudnym terenie jak tor w Grudziądzu (6 punktów).

Póki co swoje występy oceniam na plus. Oczywiście zawsze można lepiej, ale też mogłoby być gorzej. Cieszę się że każdego dobre występu i punktu zdobytego na torze. 

Ruszyły rozgrywki w ramach U24 Ekstraligi. Za Wami 2. rundy, w których rywale okazali się lepsi. W porównaniu roku poprzedniego, w którym triumfowaliście skład mocno się zmienił.

Moim zdaniem brakuje Jakuba Krawczyka. Zrobimy wszystko, aby znowu finał U24 Ekstraligi był we Wrocławiu.

Właśnie pod nieobecność Jakuba Krawczyka odpowiedzialność  za punkty juniorów spadła na ciebie. Jak to odczuwasz?

Wydaje mi się, że nie ma dużej presji. Siły rozkładają się na mnie i Nikodema Mikołajczyka. Każdy z nas punktuje w spotkaniach, staramy się nadrabiać punkty za Jakuba, którego brakuje w składzie. 

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL