W Polsce aktualnie trwa okres zimowy. Nie oznacza to jednak, że ostatnio nigdzie na świecie nie mogliśmy emocjonować się zawodami w „czarnym sporcie”. W dniach 4-13 stycznia bowiem trwała rywalizacja o Indywidualne Mistrzostwo Australii.
Po czterech rundach tych rozgrywek pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej należało do Maxa Fricke’a. Wydawało się, że już nikt nie będzie w stanie odebrać złota zawodnikowi ZOOLESZCZ GKM-u Grudziądz. Tymczasem dość niespodziewanie do akcji wkroczył Rohan Tungate. Niespełna 34-latek – uzyskując drugą lokatę w piątym turnieju IMA w Gillman (13 stycznia) – na ostatniej prostej wyrwał byłemu uczestnikowi cyklu Speedway Grand Prix tytuł krajowego czempiona.
Już od dłuższego czasu w polskim środowisku speedway’a zapewne podejrzewa się, że – biorąc pod uwagę dyspozycję australijskiego rajdera w minionych latach na pierwszoligowych torach – będzie bezapelacyjnym liderem INNPRO ROW-u Rybnik w 2024 roku. Teraz nasuwać się mogą kolejne wnioski.
Napędzony zwycięstwem w mistrzostwach Australii, Rohan Tungate może nie tylko okazać się najjaśniejszą postacią w rybnickim zespole, ale także – aspirować do miana najskuteczniejszego żużlowca Speedway 2. Ekstraligi (dawnej 1. Ligi Żużlowej). Zwłaszcza, że na tym poziomie nie będzie już startować czołowa „trójka”, pod względem średnich biegopunktowych, zaplecza PGE Ekstraligi z ubiegłego sezonu. Mowa o Wiktorze Przyjemskim, Przemysławie Pawlickim i Rasmusie Jensenie. Otwiera się zatem szansa m.in. dla żużlowca, urodzonego w Kurri Kurri.
Oczywiście trudno konkretnie oceniać lub nawet przypuszczać na podstawie jednych zmagań, czy rzeczywiście uda się mu tego dokonać. Jednakże wywalczony przez niego, na tle mocnych rywali, złoty medal może dawać fanom Rohana, a przede wszystkim jemu samemu, nadzieje na to, że właśnie tak się stanie. I jeśli w obecnym roku Tungate ostatecznie „wyląduje” na szczycie – albo niemalże na nim – klasyfikacji indywidualnej Speedway 2. Ekstraligi, to być może już w sezonie 2025 zdecyduje się spróbować swoich sił w najwyższej ligowej klasie rozgrywkowej w Polsce.
Norbert Giżyński
