Częstochowskie “Lwice” w Miss Startu 2017

  • News
  • PGEE
26.06. 15:47
Częstochowskie “Lwice” w Miss Startu 2017

Trwa trzecia edycja popularnego konkursu Miss Startu PGE Ekstraligi, w którym wybierane są najpiękniejsze podprowadzające najlepszej żużlowej ligi świata. Pięć częstochowianek, które zostały wytypowane przez klub do konkursu to: Klaudia Brędzel, Paulina Chamara, Paulina Letkowska, Kamila Predko i Kornelia Sikora.

Dwie z nich oglądać możemy już dość długo pod taśmą w Częstochowie. Pierwsza to ta, która zabawiła pod taśmą póki co najdłużej z całej piątki, mowa o Kornelii Sikorze (podprowadzająca od 6 lat). – Moja przygoda w ogóle z żużlem rozpoczęła się właściwie 7 lat temu, kiedy to poznałam mojego aktualnego narzeczonego. Na wiosnę następnego roku ogłosili konkurs na podprowadzającą i za namową jego młodszego brata wzięłam udział. Dostałam się i tak moja przygoda trwa już 6 lat – powiedziała Kornelia.

Następna piękna częstochowska podprowadzająca, która równie długo stoi pod taśmą w Częstochowie, bo już 5 lat, to Paulina Chamara. – Zaczęło się podobnie jak u koleżanki Kornelii, tylko rok później. Ruszył kolejny nabór na podprowadzające, wysłałam swoje zgłoszenie i już następnego dnia zostałam zaproszona na rozmowę. Tak oto działam w klubie do dziś – dodaje Paulina. Warto też wspomnieć, że pełni ona również rolę specjalisty do spraw marketingu we Włókniarzu Vitroszlift CrossFit Częstochowa, więc spełnia się w klubie nie tylko jako podprowadzająca.

Żużlowe emocje przyciągają coraz to inne dziewczyny do tej roli. Tak też było z Pauliną Letkowską. – Od zawsze interesowałam się żużlem. Mój znajomy jeździł w częstochowskiej szkółce i to on zaraził mnie miłością do speedway’a. Jak każdy na początku nie wiedziałam na czym to polega, ale bacznie obserwując uczyłam się go od podstaw. Później starałam się nie opuszczać żadnego meczu. Zawsze z trybun podziwiałam dziewczyny, które podprowadzały na prawidłowe pola żużlowców. Któregoś dnia zobaczyłam, że ruszył casting na podprowadzające. Wysłałam swoje zdjęcia, odezwali się do mnie. Poszłam na rozmowę i udało się. I tak jestem z Lwami od roku.

Czy praca podprowadzającej jest rzeczywiście taka prosta? Częstochowianki odpowiedziały nam na to pytanie. – Co do samego podprowadzania myślę, że nie jest to aż tak trudne. Po pewnym czasie już się z tym oswajasz. Owszem, pierwszy mecz był dość stresujący, ale później to już super zabawa. Kocham żużel i bycie podprowadzającą sprawia mi wielką radość i  jest taką chwilą odskoczni od codziennego życia. Świetnie jest zobaczyć to wszystko z tak bliska. Emocje wśród nas, dziewczyn są takie same jak u kibiców zasiadających na trybunach, tylko że z innej perspektywy – stwierdziła Kornelia.

Można powiedzieć, że co do opinii na temat tego, czy bycie podprowadzającą jest łatwe dziewczyny mają bardzo podobne. – Bycie podprowadzającą to dla mnie frajda, a nawet powiedziałabym, że czysta przyjemność. Oczywiście pamiętam też, że to moja praca i bardzo się w nią angażuję. A czy bycie podprowadzającą jest łatwe? Może na początku mojej drogi nie było, gdy jeszcze nie wiedziałam do końca jak to wszystko wygląda – dodała Paulina Chamara.

Dziewczyny nigdy nie zapominają o dobrej zabawie podczas pełnienia swojej funkcji. Istnieją jednak również poważniejsze aspekty pełnienia takiej roli. Jest ona jednak bardzo istotna i wymaga też umiejętności odnajdywania się w trudnej sytuacji. Powiedziała nam co nieco o tym Paulina Letkowska.Bycie podprowadzającą dla większości jest to tylko machanie parasolką w skąpych ubraniach. Tak jednak nie jest. Jesteśmy odpowiedzialne za podprowadzenie zawodnika na jego prawidłowe pole, co nie zawsze w zamęcie i zgiełku jest łatwe. Każdy człowiek może przecież popełnić błąd. Całej otoczce meczu i ryku motorów dodajemy uroku i seksapilu zawodom żużlowym. W końcu przy takiej ilości facetów musi też być gdzieś miejsce dla kobiet… Dla mnie bycie podprowadzającą jest czymś więcej niż tylko wykonaniem układu pod taśmą. Jestem w samym sercu tego, co kocham. Stoję oko w oko z zawodnikiem, który szykuje się do startu. Bawię się i cieszę razem z ludźmi, którzy siedzą na otaczających nas trybunach. Kiedyś wszyscy będziemy starzy i pomarszczeni, a wtedy przypomnę sobie jaką miałam piękną młodość i na pewno nie będę tego nigdy żałować.

Częstochowskie dziewczyny widnieją w głosowaniu pod numerami: Klaudia Brędzel – numer 1, Paulina Chamara – numer 2, Paulina Letkowska – numer 3, Kamila Predko – numer 4 i Kornelia Sikora – numer 5.

Justyna Szweda
Fot. Kamil Woldański

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL