Leon Madsen wykonał zadanie. Po roku nieobecności, w sezonie 2026 powróci do stawki Speedway Grand Prix. Można powiedzieć, że Leon Madsen wraca tam, gdzie jego miejsce. W końcu to dwukrotny wicemistrz świata z sezonów 2019 i 2022. Sam zainteresowany nie ukrywa radości z tego powodu.
- Leon Madsen po roku przerwy wraca do cyklu Grand Prix.
- Duńczyk zajął 3. miejsce w Grand Prix Challenge w Holsted.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
– Nie były to łatwe zawody. Trudny sprawdzian za mną. Grand Prix Challenge to zawsze bardzo ciężkie i wymagające zmagania. Ale to był mój największy cel na ten sezon – aby powrócić do Grand Prix. Więc jestem bardzo szczęśliwy, że się udało – przyznał Leon Madsen.
Obecny sezon jest trudny dla Leona Madsena. Przede wszystkim przez duże problemy na początku sezonu Duńczyk ma najcięższy sezon w PGE Ekstralidze od 2016 roku. Dla niego taki sukces może być motorem napędowym na resztę sezonu. – Nie zgadzam się, że mam nieudany sezon. Jak spojrzysz na moje wyniki z całego roku, to robię niezłe punkty. Oczywiście początek miałem słaby, ale jak podsumujesz ostatnie 10 rund, to jestem jednym z najlepszych zawodników w lidze. Także oceniam ten rok jako całkiem dobry. Walczę też o tytuł Indywidualnego Mistrza Europy. Tak jak już wspominałem, najważniejsze było pojechać te zawody super i tak też się stało. Jestem bardzo szczęśliwy – podkreśla lider zielonogórskiego STELMET FALUBAZU.
Nie bez znaczenia okazał się obiekt w Holsted oraz jazda przed własną publicznością. Madsen cieszył się dużym wsparciem trybun. – Czułem duże wsparcie i doping kibiców, za co jestem im wdzięczny. Jestem z tego bardzo zadowolony, było to naprawdę czuć. Świetnie awansować na ojczystej ziemi. Nie mogę doczekać się ponownego ścigania w cyklu Grand Prix – wspomina Duńczyk.
Sezon 2025 zbliża się do końca. Oczywiście przed nami kluczowe rozstrzygnięcia w cyklu Grand Prix, PGE Ekstralidze, ligach zagranicznych, ale także w cyklu Tauron SEC. Madsen zajmuje na półmetku mistrzostw Europy 3. miejsce ze stratą punktu do drugiego Kacpra Woryny i pięciu do liderującego Patryka Dudka. – Z pewnością najważniejsze jest dla mnie obecnie zdobyć mistrzostwo Europy. Pozostały 2 rundy do końca sezonu. Tracę 5 “oczek” do Patryka i zrobię wszystko, aby zdobyć tytuł – zaznaczył.
Wiktor Jarzębiński