Sundstroem powitany w domu

  • News
  • PGEE
23.05. 12:35
Sundstroem powitany w domu

W niedzielę, po blisko dwuletniej przerwie, Linus Sundstroem ponownie zaprezentował się gorzowskiej publiczności. Szwed w meczu z FOGO Unią Leszno zdobył 6+1 punktów. – Jest mi miło znowu wrócić do Gorzowa. Bardzo mi brakowało tego miejsca – przyznał Sundstroem.

Z powodu kontuzji Krzysztofa Kasprzaka, CASH BROKER Stal Gorzów zdecydowała się na zakontraktowanie Linusa Sundstroema. Jak podkreślił trener gorzowskiego zespołu Stanisław Chomski, ważnym czynnikiem do zatrudnienia Szweda była jego dostępność w tygodniu poprzedzającym zmagania ligowe. – Było wielu kandydatów, ale chodziło nam o takiego zawodnika, którym mogę dysponować już od piątku przez następne dwa, trzy dni  – powiedział trener Chomski.

Sundstroem solidnie zaprezentował się podczas meczu z FOGO Unią Leszno. Szwed przywiózł 6+1 punktów, czym przyczynił się do końcowego zwycięstwa. – Linus zdobył ważne punkty, bo bez nich wynik meczu ważyłby się do końca, a może potoczyłby się zupełnie inaczej – przyznał po spotkaniu Stanisław Chomski.

Sam Szwed nie krył zadowolenia z możliwości ponownego ścigania się w najwyższej klasie rozgrywkowej. – Jest mi bardzo miło wrócić znowu do Gorzowa. Bardzo mi brakowało tego miejsca. Odbyłem dwa treningi – w piątek i sobotę. Zauważyłem, że tor trochę się zmienił, teraz jeździ się na nim łatwiej. Myślę, że jest to korzystne dla kibiców – powiedział Sundstroem.

Nowy zawodnik CASH BROKER Stali Gorzów zdawał sobie sprawę, że pojedynek z leszczyńską Unią może być bardzo wymagający. – Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie, ponieważ Leszno jest topową, bardzo silną drużyną. Mecz był cały czas na styku, ale ostatecznie udało nam się wygrać z dwunastopunktową przewagą. Jestem zadowolony z tego, że pozostajemy niepokonani – podsumował Szwed.

Linus Sundstroem bardzo pozytywnie ocenił atmosferę, jaka towarzyszyła mu od pierwszych dni w klubie. – Było bardzo miłe przywitanie, przyjęto mnie bardzo ciepło. Nie mam obaw przed aklimatyzacją, ponieważ każdy mi powtarza „witaj w domu”. Myślę, że właśnie wracam do domu. Bardzo ciepło powitali mnie w klubie, również koledzy z drużyny i kibice. To jest najlepszy możliwy powrót, właśnie poprzez zwycięstwo, z czego jestem zadowolony – zakończył szwedzki zawodnik.

Krzysztof Frączek
Fot. Marcin Szarejko

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL