Lambert: korzystam ze wskazówek i wierzę, że wkrótce wszystko się unormuje

  • PGEE
  • Wywiad
30.06. 20:40
Lambert: korzystam ze wskazówek i wierzę, że wkrótce wszystko się unormuje

Fot. Łukasz Trzeszczkowski

PRES GRUPA DEWELOPERSKA Toruń po dość jednostronnym widowisku pokonała STELMET FALUBAZ Zielona Góra 53:37. Na konto podopiecznych trenera Piotra Barona powędrował również punkt bonusowy. Komentarza odnośnie przebiegu dwumeczu, a także najbliższej przyszłości udzielił kapitan zespołu z Torunia – Robert Lambert.

  • Zdaniem Indywidualnego v-ce Mistrza Świata, kluczem do stabilizacji personalnych osiągnięć będzie prawidłowe wykorzystanie posiadanych jednostek napędowych.
  • Wiedzieliśmy, co musimy zrobić, aby podtrzymać wysoką pozycję w ligowej tabeli i to zrobiliśmy – podkreślił Lambert.
  • Obserwuj profile PGE Ekstraligi w mediach społecznościowych

Michał Kesler (ekstraliga.pl): Doskonała powtarzalność i konsekwencja w działaniu, a także realizacja założonego planu pozwoliły odnieść niezwykle istotne zwycięstwo. Jak to wyglądało z twojej perspektywy?

Robert Lambert: (PRES GRUPA DEWELOPERSKA Toruń): Cóż, udało się w pełni zrealizować pierwotne założenia nie tylko odnośnie tego spotkania, ale również całego dwumeczu. Wiedzieliśmy, co musimy zrobić, aby podtrzymać wysoką pozycję w ligowej tabeli i to zrobiliśmy. Jestem bardzo zadowolony z ogólnego przebiegu meczu i dyspozycji kolegów z drużyny.

Gdybyś zestawił ze sobą spotkanie w Zielonej Górze, które ostatecznie padło łupem gospodarzy, a także te zmagania, to jakie wnioski zdołałbyś wyciągnąć? Co twoim zdaniem miało wpływ na to, że były to tak odrębne historie?

Przede wszystkim zwróciłbym uwagę na różnicę torów, a także atrybut “własnego boiska”. Na przestrzeni sezonu bardzo wyraźnie widać, że spotkania wyjazdowe bywają jeszcze momentami czymś, nad czym musimy popracować. Będąc w Toruniu jesteśmy bardzo pewni siebie i niemal zawsze doskonale przygotowani do zmagań, co ma również swoje odbicie na wynikach. Mam również wrażenie, że od spotkania w Zielonej Górze minęło tak dużo czasu, że zdążyliśmy się również bardzo rozwinąć jako zespół.

W nadchodzącym tygodniu, jeśli chodzi o występy indywidualne, czeka cię powrót do cyklu Grand Prix. Powiedz proszę, jak się do niego przygotowujesz? Jak myślisz, jak może to wyglądać?

Mam nadzieję, że tym razem wszystko przebiegnie po mojej myśli. Nie wydaje mi się, że będzie gorzej niż w Gorzowie. W tygodniu będę miał również możliwość potrenować na szwedzkich torach podczas rozgrywek ligowych. Wierzę, że w trakcie tego tygodnia znajdę również czas na odpoczynek i relaks przed kolejną rundą.

Czy w związku z delikatną niedyspozycją podczas ostatniej rundy cyklu rozważałeś jakieś zmiany sprzętowe, myślałeś nad testami nowych jednostek?

Obecnie jestem raczej usatysfakcjonowany z jednostek, które posiadam i nie zamierzam podejmować pochopnych decyzji. Wierzę, że problem leży raczej w ich prawidłowym wykorzystaniu, nad czym konsekwentnie wraz z zespołem pracujemy. Na dobrą sprawę od początku spotkania czułem się szybki, pod koniec wyglądało to delikatnie gorzej ze względu na brak dostosowania do bieżącej sytuacji. Korzystam z otrzymywanych wskazówek i wierzę, że wkrótce wszystko się unormuje.

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL