– Na torze, jak i w parku maszyn czułem się bardzo dobrze. Założyłem się z moim tatą, że wygramy ten mecz i jakoś poszło – powiedział Antoni Kawczyński zawodnik KS APATORA Toruń.
– Przydarzyła nam się pierwsza porażka. Widać było, że toruńska drużyna była zdeterminowana po ostatnich nieudanych występach. Przegraliśmy, ale walczymy dalej – skomentował Jacek Ziółkowski menedżer ORLEN OIL MOTORU Lublin.
