Zawodnik ORLEN OIL MOTORU Lublin w meczu z GEZET STALĄ Gorzów zdobył 10 punktów i 2 bonusy. Po trzech meczach przerwy zapisał na swoim koncie „dwucyfrówkę”, poprzednio tej sztuki dokonał podczas wyjazdowego meczu w Grudziądzu.
- W meczu z GEZET STALĄ, Kubera zdobył 10 punktów i 2 bonusy w 5 występach.
- Dzień przed meczem w Lublinie, żużlowiec wygrał 1. finał IMP w Toruniu.
- Fajnie że idzie to w dobrym kierunku i z tego cieszę się najbardziej – powiedział.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
Dzień przed domowym meczem z GEZET STALĄ Gorzów, Dominik Kubera wziął udział w pierwszej rundzie Indywidualnych Mistrzostw Polski w Toruniu, którą wygrał. W ligowym spotkaniu zdobył 10 punktów i 2 bonusy. – Powoli wracam na te odpowiednie tory i szukam tego, czego cały czas jeszcze mi brakuje. Fajnie że idzie to w dobrym kierunku i z tego cieszę się najbardziej – rozpoczął.
W trzech poprzednich meczach PGE Ekstraligi nie zdołał przekroczyć granicy 10 punktów, a także w dwóch ostatnich rundach cyklu Speedway Grand Prix w Manchesterze zajmował odpowiednio 13. i 9. miejsce. Czy wie, co było przyczyną tego słabszego okresu? – Zdaje się, że tak, bo wprowadzam korekty, dzięki którym idziemy w dobrą stronę, aczkolwiek jeszcze dużo pracy przed nami – dodał.
Domowy mecz w ramach 9. rudny PGE Ekstraligi, był środkiem trzydniowego maratonu startowego: dzień wcześniej odbyła się 1. runda finałowa IMP w Toruniu, a dzień po spotkaniu – 6. runda SGP w Gorzowie Wielkopolskim. Czy tak napięty harmonogram startowy stanowi duży problem? – Na pewno jest to bardzo duże obciążenie. Tym bardziej, że nie jeździmy o nic. Zawody rangi mistrzostw Polski na których wiadomo, że każdy chciałby tym Mistrzem zostać, dzień po meczu ligowym Mistrzostwa Świata w Gorzowie…obciążenie rangą zawodów jest bardzo duże. Na pewno nie jest to łatwe, ale dajemy radę – wspomniał
Dzień przed meczem z GEZET STALĄ, w Lublinie padał deszcz, przez co przygotowanie toru różniło się od tego, co miało miejsce podczas wcześniejszych spotkań rozgrywanych przy alejach Zygmuntowskich. – Może trochę ciężej się było na początku przełożyć. Szkoda też tego pierwszego biegu, w którym nie do końca trafiłem z ustawieniami, ale potem było już na szczęście tylko lepiej. Taka siła wyższa, z tym nic nie zrobimy – odparł.
Jaki Kubera ma cel na zbliżającą się rundę SGP w Gorzowie? – Myślę że finał, i miejsce na podium, ale na pewno nie będzie łatwo, bo jedzie tam 15 najlepszych zawodników świata – zakończył.
Dawid Tatara
