Mecz wyrównany, ale od połowy zawodów w pełni kontrolowany przez zawodników BETARD SPARTY Wrocław. Drużyna z Dolnego Śląska wygrała 49:41. Już w pierwszym biegu urazu doznał Oskar Fajfer, który niestety nie dokończył zawodów. Wicemistrzowie PGE Ekstraligi zdobyli również punkt bonusowy za dwumecz (105:75).
- W trakcie meczu zawodnicy z Gorzowa wygrali indywidualnie zaledwie dwa biegi, oba zwycięstwa należały do Andzejsa Lebedevsa, który zdobył 11 punktów i bonus, co jest jego najlepszym wynikiem w tym sezonie.
- W pierwszym biegu kontuzji doznał Oskar Fajfer, który zakończył mecz i więcej nie pojawia się już na torze.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
Mecz nie rozpoczął się najlepiej dla Bartłomieja Kowalskiego, Oskara Fajfera oraz Oskara Chatłasa. Pierwszy z nich upadł na pierwszym łuku drugiego okrążenia, a uniknąć wpadnięcia w zawodnika BETARD SPARTY Wrocław próbował Oskar Fajfer, na skutek czego lekko ucierpiał (w późniejszym momencie wycofał się z zawodów, a na antenie ELEVEN SPORTS przekazano, że ma problem z barkiem). W trzecim biegu trybuny gorzowskiego “Jancarza” ucieszyło zwycięstwo 5:1 Andzejsa Lebedevsa i Martina Vaculika, Słowak w fantastycznym stylu bronił się przed atakami Macieja Janowskiego. W ostatnim biegu pierwszej serii startów wygraną z ogromną przewagą zaprezentował junior z Wrocławia, Jakub Krawczyk.
Druga seria startów to była wymiana bokserskich ciosów pomiędzy zawodnikami obu drużyn, w piątym biegu w pewnym stylu wygrał Artem Laguta oraz Daniel Bewley, a już bieg później odpowiedział Andzejs Lebedevs z Mikołajem Krokiem, choć junior drużyny z Gorzowa zdobył dwa punkty “na trupie”, bo na ostatnim łuku zdefektował motocykl Macieja Janowskiego. W ostatnim biegu serii kibice zobaczyli pewną wygraną Brady’ego Kurtza oraz punkt zdobyty przez Adama Bednara, który zmienił kontuzjowanego Oskara Fajfera.
Trzecia seria startów była pod całkowitą kontrolą zawodników BETARD SPARTY Wrocław, którzy doprowadzili do remisu w całym meczu. Pewne trójki dla zespołu z Dolnego Śląska zdobywali niepokonany w tym meczu jak do tej pory Artem Laguta oraz Maciej Janowski i Brady Kurtz.
Przed biegami nominowanymi zawodnicy z Wrocławia prezentowali się zdecydowanie lepiej i wyszli na czteropunktowe prowadzenie. Fantastyczną mijankę na dystansie zaprezentował Brady Kurtz, wyprzedzając na ostatnim okrążeniu Andzejsa Lebedevsa.
W czternastym biegu żużlowcy BETARD SPARTY Wrocław, Maciej Janowski i Daniel Bewley, pewnie wygrali 5:1 i zapewnili sobie wygraną w całym meczu. W ostatnim biegu dnia pewnie wygrał Artem Laguta, podkreślając to, która z drużyn była najlepsza w meczu.
Więcej o meczu TUTAJ.
Antoni Motyka