Lepiej ze startu gospodarze, jednak jadący środkiem toru Max Fricke wyprzedził jadącego bliżej krawężnika Kurtza. Kurtz jednak jechał tuż za kołem swojego rodaka i na wejściu w łuk 3 okrążenia przykleił się do wewnętrznej, co pozwoliło mu wyprzedzić żużlowca gości. Laguta daleko z przodu.

Założył ze startu Jakub Krawczyk Kevina Małkiewicza i pomknął po pewne zwycięstwo. Kowolik został na starcie i próbował ścigać Przanowskiego, lecz nie był w stanie zmniejszać do niego dystansu.

Równy start całej czwórki, było dość ciasno na wyjściu z pierwszego łuku, a najlepiej z tej potyczki wyszedł Lidsey. Janowski jechał tuż za nim, jednak nadział się na ciężką szprychę i stracił dystans, którego już nie odrobił. Jepsen Jensen z tyłu.

Wyjechali gospodarze na prowadzenie 4:2 po starcie, jednak zarówno Vadim Tarasienko, jak i Kevin Małkiewicz pokonali odpowiednio Bartłomieja Kowalskiego i Nikodema Mikołajczyka na dystansie, dając gościom zwycięstwo w tym biegu.

Drgnął na starcie Artem Laguta, przez co został na ostatniej pozycji. Gości wyjechali na podwójnym prowadzeniu, jednak Bewley błyskawicznie po szerokiej przejechał obok gości, a Laguta ostrym atakiem środkiem toru również uporał się z gośćmi. Później gospodarze tylko powiększali przewagę.

Podobnie jak Laguta, Janowski został na drugim polu, co wykorzystali goście. Kapitan gospodarzy starał się i szukał prędkości, ale nie był w stanie nawiązać walki z Australijczykami.

Ruszył się na starcie Brady Kurtz, za co otrzymuje ostrzeżenie.

Gospodarze lepiej ze startu, jednak Michael Jepsen Jensen szybciej dopadł szybszej ścieżki niż Bartłomiej Kowalski i bez problemu go wyprzedził. Następnie spore różnice między żużlowcami.

Wygrany start gości, Janowski uporał się jednak z Miśkowiakiem. Tarasenko pomknął po pewne 3 punkty, duże odległości między żużlowcami.

Max Fricke wstał i wraca na meleksie do parku maszyn.

Wygrali start goście, jednak Kowalski wjechał przed Lidseya. Australijczyk jest dziś jednak bardzo szybki, bo bez problemu uporał się z Kowalskim i odjechał daleko żużlowcowi gospodarzy. Grudziądzanie obejmują prowadzenie w tym meczu!

Wygrali start gospodarze, jednak bewley na drugim łuku wyjechał za szeroko, co wykorzystał Jepsen Jensen. Anglik mądrze wjechał jednak pod Duńczyka i przyblokował go przy bandzie, zwiększając nad nim przewagę. Laguta daleko z przodu. Znów gospodarze na prowadzeniu.

Najlepiej ze startu Vadim Tarasenko, jednak ten nie był w stanie zablokować jadącego szerzej Kurtza oraz bliżej środka toru Bewleya. Anglik na chwilę wyjechał zbyt szeroko, jednak skorygował tor jazdy i bez problemu ograł Tarasenkę. Fricke z tyłu.

Podwójne uderzenie gospodarzy, którzy zdecydowanie wygrali start i pomknęli po pewne podwójne zwycięstwo. Aż do czwartego okrążenia niepokonany do tej pory Lidsey nie był w stanie uporać się z Łobodzińskim, który zastąpił w ramach rezerwy taktycznej Przanowskiego. Para gospodarzy wygrywa z dużą przewagą.

Wygrał start Bartłomiej Kowalski, jednak Tarasenko był na tyle szybki, że po szerokiej objechał żużlowca gospodarzy. Janowski musiał uważać na jadącego z tyłu Jepsena Jensena, ale umiejętnie go blokował. BETARD SPARTA Wrocław wygrywa to spotkanie z 3 punkty!

fot. Paweł Mruk

Wygrał start Brady Kurtz, jednak wykorzystał przewagę pierwszego pola Max Fricke i pomknął po zwycięstwo, chociaż musiał uważać na rodaka. Janowski szukał sposobu na Jepsena Jensena, ale go nie znalazł.

Piękna batalia między Laguta a Tarassenką na sam koniec zawodów. Gospodarze wyszli na podwójne prowadzenie, jednak Laguta wyjechał za szeroko, z czego skorzystał Tarasenko. Laguta szukał jednak sposobu na Tarasenkę i znalazł na ostatnim okrążeniu.

BETARD SPARTA Wrocław wygrywa z BAYERSYSTEM GKM-em Grudziądz 51:39 i dopisuje 3 punkty do ligowej tabeli.

Juniorem meczu wybrany został Jakub Krawczyk.

Relację z tego spotkania prowadził dla Państwa Błażej Kowol. Dobrego wieczoru!