PRES GRUPA DEWELOPERSKA Toruń po dość jednostronnym widowisku pokonała GEZET STAL Gorzów Wielkopolski 60:29. W Toruniu pozostał również punkt bonusowy. Po spotkaniu komentarza odnośnie bieżącej formy zarówno indywidualnej, jak i całego zespołu udzielił kapitan zespołu z Torunia – Robert Lambert.
- Zdaniem Indywidualnego v-ce Mistrza Świata, jeżeli zespół potraktuje każdy mecz, jako ostatni w sezonie, to nie powinno ostatecznie zabraknąć determinacji w dążeniu do postawionego celu.
- Wierzę, że trzymając się tego, co zaczęło działać, jestem w stanie utrzymać solidną formę – podkreślił Lambert.
- Obserwuj profile PGE Ekstraligi w mediach społecznościowych
Michał Kesler (ekstraliga.pl): Imponujące zwycięstwo, dotkliwy rozmiar porażki dla przyjezdnych, powiedz proszę, jak to odbierasz?
Robert Lambert: (PRES GRUPA DEWELOPERSKA Toruń): Jestem bardzo szczęśliwy, że potrafimy tak udanie funkcjonować jako kolektyw. Uważam, że nasza siła tkwi w jedności, każdy z nas czuł się bardzo pewnie na torze, co zaowocowało w postaci ostatecznego wyniku.
Po uśmiechu na twojej twarzy nie sposób nie zapytać o formę indywidualną. Kolejny świetny występ, powiedz proszę, co udało ci się zrobić, jakie kroki podjąłeś, że ponownie wyglądasz tak dobrze na torze?
Jeśli mam być szczery, to nic (uśmiech). Przysłowiowo na usta ciśnie się, że chmura nade mną się zmieniła. Miniony czas poświęciłem na konsekwentnej pracy nad tym, aby być jak najlepszą wersją samego siebie i małymi kroczkami zmierzam we właściwym kierunku. Działam na tym samym sprzęcie i wizji jazdy, jak na początku, wydaje mi się, że odnalazłem zagubioną gdzieś szybkość.
Czy względem tego jest coś, czego Robert Lambert w tak imponującej formie nie jest w stanie osiągnąć?
Naturalnie, do tego powinno zaliczać się chociażby zdobywanie wysokich miejsc w cyklu Grand Prix. Nie mam zamiaru składać broni i będę walczył o swoje do samego końca.
Czy w twojej głowie istnieje recepta na utrzymanie właściwej dyspozycji w decydującej fazie sezonu? Jakby nie patrzeć, najbardziej wymagające spotkania dopiero przed tobą…
Oczywiście, nikt nie mówił, że będzie łatwo. Musimy podchodzić do każdego meczu indywidualnie z jasno określonym celem. Wierzę, że trzymając się tego, co zaczęło działać, jestem w stanie utrzymać solidną formę.
Czy w nieuchronnie zbliżającej się fazie play-off dostrzegasz zespół, z którym wiesz, że rywalizowałoby wam się łatwiej, czy raczej starasz się do tego nie podchodzić w ten sposób?
Staram się nie brać tego pod uwagę. W tej fazie na dobrą sprawę każdy zespół może być niebezpieczny, dlatego kluczowe będzie utrzymanie koncentracji na celu. Myślę, że zakładanie, że gdzieś może być łatwiej potrafi być zgubne. Jeżeli potraktujemy każdy mecz, jako ostatni w sezonie, to nie zakładam, że zabraknie nam determinacji w kluczowej fazie rozgrywek.
