Wygrali start goście, jednak odważnie między rywali wjechał Bartłomiej Kowalski, który objął prowadzenie. Bardzo mocno naciskał go Martin Vaculik, ale Kowalski potrafił odczytać zamiary Słowaka. Bewley był bardzo blisko Woźniaka, ale szybkości na wyprzedzenie żużlowca gości nie znalazł.

Wygrał start Oskar Paluch, jednak odważnie z czwartego pola pod Palucha wjechał Marcel Kowolik. Jakub Krawczyk został po pierwszym łuku nieco z tyłu i nie miał już szans odrobić strat do rywali.

Spod taśmy lepiej ruszyli gospodarze, którzy na wyjściu z pierwszego łuku objęli podwójne prowadzenie. Thomsen miał zakusy na jadącego na drugiej pozycji Janowskiego, jednak Polak nie miał problemu ze spokojną ucieczką przed Duńczykiem.

Wygrał start Marcel Kowolik, a zupełnie z tyłu został Tai Woffinden. Anglik zrobił jednak bardzo długą prostą i uporał się z Jakubem Miśkowiakiem. Oskar Paluch tymczasem na drugim łuku pokonał Marcela Kowolika. Kowolik i Woffinden zamienili się pozycjami i Woffinden próbował jeszcze dogonić Palucha, ale to mu się nie udało.

Goście zamiast do przodu na starcie, poszli w górę, a gospodarze wyjechali na podwójnym prowadzeniu. Laguta wygrał z ogromną przewagą, a Kowalski tylko przez chwilę musiał obawiać się Martina Vaculika.

Drgnął na starcie Maciej Janowski, zostając daleko za rywalami. Start wygrał jednak z czwartego pola Jakub Kraawczyk, który założył całą stawkę, co bardzo pomogło Maciejowi Janowskiemu, który od razu wyjechał na szeroką i jeszcze na pierwszym okrążeniu objechał i Fajfera, i Woźniaka. Gospodarze wygrali ten bieg z ogromną przewagą.

Znakomita jazda Jakuba Stojanowskiego, który po wygranym starcie nie zostawił żadnych złudzeń całej stawce, dowożąc 3 pewne punkty do mety. Działo się na pierwszym okrążeniu, gdzie mocno tasowali się żużlowcy między sobą. Ostatecznie Bewley uporał się z Thomsenem i choć miał chrapkę na Stojanowskiego, to mądra jazda juniora nie dała mu nadziei na lepszy wynik.

fot. Z. Kloskowska

Dojechali na ten mecz Gorzowianie! Zdecydowanie wygrany start, zamknięty przy krawężniku Maciej Janowski zastosował podobny manewr, jak w poprzednim swoim biegu, wyjeżdżając na szeroką. I choć zbliżał się do rywali, to szarżami raz po wewnętrznej, raz po szerokiej, gości nie wyprzedził.

Zamknął po starcie Szymona Woźniaka Daniel Bewley, co pozwoliło Woffindenowi wyjechać szerzej i objechać całą stawkę. Wydawało się, że Bewley jest szybszy od swojego rodaka, więc to on zajął się pilnowaniem szarżującego Woźniaka. Udało mu się to i gospodarze odpowiadają rywalom.

Wygrali start gospodarze, a Thomsen od razu wyjechał bardzo szeroko. Kowalski przez chwilę był w stanie przeszkodzić Duńczykowi, jednak sprytny manewr Thomsena, który wyjechał szerzej, a następnie przyciął do krawężnika, pozwolił mu pokonać Kowalskiego. Laguta na Thomsena musiał uważać, ale wygrał ostatecznie z bezpieczną przewagą.

fot. Ewelina Włoch - Wrońska

Wygrany start przez gospodarzy, którzy nie zostawili złudzeń gościom. Laguta z przodu z ogromną przewagą. Bewley nie miał żadnych problemów z Thomsenem. Daleko z tyłu Jakub Miśkowiak.

Dobrze ze startu gospodarze, ale Vaculik wyrzucił na szeroką Kowalskiego, co wykorzystał Stojanowski. Krawczyk prowadził przez pierwsze okrążenie, ale wówczas Słowak wykorzystał swoje doświadczenie i objechał Krawczyka. Kowalski tymczasem po zewnętrznej poradził sobie ze Stojanowskim, dając biegowy remis Sparcie w tym biegu.

Dodatkowe 2 minuty przerwy dla jadącego bieg po biegu Vaculika.

Świetny bieg na zakończenie 4 serii startów! Wygrał start Vaculik, a z tyłu został Anders Thomsen. Maciej Janowski wyjechał szeroko i to dało mu prędkość, dzięki której szybko objechał słowackiego żużlowca gości. Vaculik chciał atakować Janowskiego, a tymczasem Woffinden atakami po wewnętrznej był bardzo bliski pokonania Słowaka. Anglik chciał zaryzykować atakiem szerzej na Vaculika, czego nieomal nie wykorzystał Thomsen. Woffinden wytrzymał jednak presję i na kresce był minimalnie szybszy niż Duńczyk.

Jedziemy wciąż zgodnie z drugim zestawem pól startowych również w biegach nominowanych.

Jakub Stojanowski i Oskar Paluch jako RZ odpowiednio w miejsce Szymona Woźniaka i Oskara Fajfera.

Leepszy moment startowy gospodarzy, którzy objęli podwójne prowadzenie. Kowalski uciekł do przodu, a Bewley jadąc za nim, musiał przez chwilę uważać na Palucha. Nie miał jednak z nim większych problemów. Kolejne podwójne uderzenie Sparty!

Znakomite ściganie na sam koniec zawodów! Po starcie goście prowadzili 5-1, jednak błyskawicznie Thomsena objechali i Laguta, i Janowski. Laguta miał olbrzymią ochotę na czysty komplet punktów i rzucił się w pogoń za Vaculikiem. Odbił Laguta pozycję Vaculikowi na 3 okrążeniu po pięknej walce. Laguta jechał bardzo wąsko i choć Vaculik wiedział, że tak pojedzenie żużlowiec gospodarzy, to nie był w stanie go zatrzymać. Tymczasem Thomsen poradził sobie z Janowskim i bieg zakończył się remisem.

BETARD Sparta Wrocław wygrywa z EBUT.PL STALĄ Gorzów 56:34 i umacnia się na drugim miejscu w ligowej tabeli. Bardzo wysokie zwycięstwo gospodarzy i niepokonany Artem Laguta, dla którego jest pierwszy od 4 lat pełny, czysty komplet 15 punktów.

Juniorem tego spotkania wybrany został Marcel Kowolik.

Świetne zawody we Wrocławiu na początek niedzielnych zmagań w PGE Ekstralidze. Zapraszamy na kolejne relacje w aplikacji PGE Ekstraligi. Z Wrocławia żegna się z Państwem Błażej Kowol.