Potężne otwarcie Wrocławian! Lepszy start pary gospodarzy, jednak Lindgren z pierwszego łuku wyjechał szybciej niż Kowalski. Na drugim łuku Kowalski jednak minął po szerokiej Lindgrena i spokojnie kontrolował harce Szweda. Laguta daleko z przodu, Kubera daleko z tyłu.

Zgasł na starcie motocykl Marcela Kowolika, a goście wyszli na bezpieczne podwójne prowadzenie. Krawczyk szukał sposobu po przegranym starcie na Przyjemskiego, jednak nie miał pomysłu, jak wykorzystać swoją prędkość. Szybka odpowiedź gości.

Ależ wyścig we Wrocławiu! Kapitalny start gospodarzy, którzy długi czas jechali na podwójnym prowadzeniu. Gusts popełnił jednak drobny błąd, który błyskawicznie wykorzystał Bartosz Zmarzlik. Łotysz utrzymał jednak trzecią pozycję, mimo ataku Jacka Holdera.

Wstrzelił się w moment startowy Marcel Kowolik idealnie i już na pierwszym łuku miał przewagę całego motocykla. Tej przewagi do końca już nie oddał. Z tyłu został Daniel Bewley, lecz na drugim okrążeniu defekt zanotował Wiktor Przyjemski, przez co Brytyjczyk w ułamku sekund musiał przymknąć gaz. Oczywiście awansował na trzecie miejsce, ale kosztowało go prędkość, przez którą Cierniaka już nie złapał.

Na Stadionie Olimpijskim mecz mistrza z wicemistrzem Polski ogląda dzisiaj 13675 widzów. To komplet publiczności.

Wyrównany start całej czwórki, z którego najlepiej wyszedł jednak Bartłomiej Kowalski. Błąd popełnił Francis Gusts, którego postawiło w łuku i został na czwartej pozycji. Łotysz był szybki, ale na trasie sposobu na Mateusza Cierniaka nie znalazł, podobnie jak Lindgren na Kowalskiego.

Dobry start Macieja Janowskiego z pierwszego pola, jednak goście po zewnętrznej objechali kapitana gospodarzy. Janowski odbił pozycję Kubery, jednak wyjechał za szeroko na drugim łuku drugiego okrążenia i Kubera odbił pozycję. Podwójne uderzenie gości.

Ależ się działo w tym biegu między Lagutą a Zmarzlikiem! Żużlowcy cały czas jechali ze sobą w kontakcie. Laguta odbił pozycje na trzecim okrążeniu, jednak po chwil Zmarzlik nie zostawił mu miejsca przy bandzie. Laguta na ostatnim łuku przyciął do wewnętrznej i mocno zaatakował Zmarzlika, wyprzedzając go na linii mety. Po biegu Zmarzlik miał spore pretensje do Laguty.

fot. Jan Kwieciński

Świetny start Macieja Janowskiego, który z drugiego pola założył całą stawkę i bez problemu powiększał przewagę nad rywalami. Kowolik trzymał się blisko Cierniaka, ale nie znalazł na niego sposobu.

Kolejne świetne ściganie! Laguta przez cztery okrążenia walczył z Dominikiem Kuberą i na czwartym okrążeniu, po paru mijankach, uporał się z Polakiem. Bewley tymczasem zażarcie szarpał, próbując pokonać Holdera, lecz Australijczyk umiejętnie blokował wszelkie zakusy Brytyjczyka.

Bartłomiej Kowalski wygrał start i wyszedł na pierwszą pozycję. Wydawało się, że jadący za nim Zmarzlik, znajdzie na niego sposób. Kowalski jednak znakomicie się bronił, mimo zażartych ataków Mistrza Świata. Gusts szalał po szerokiej, próbując pokonać Przyjemskiego, ale junior gości przytomnie się bronił.

fot. Ewelina Włoch-Wrońska

Znakomicie goście ze startu, którzy wzięli "w kanapkę" Artema Lagutę. Laguta jednak cierpliwie czekał na swoją szansę i na czwartym okrążeniu wepchnął się przed Cierniaka. Gusts daleko z tyłu.

Znakomity start gospodarzy, którzy wyszli na podwójne prowadzenie. Kowalski uciekł daleko do przodu, a Krawczyk na drugim łuku pojechał za szeroko i wjechał pod niego Bańbor. Junior gospodarzy wytrzymał jednak presję na drugim okrążeniu i wjechał pod Bańbora, wychodząc na drugą lokatę, której nie oddał już do samego końca.

Świetny start gospodarzy, jednak Bewley stracił pozycję na rzecz gości. Janowski wyjechał za szeroko na drugim łuku pierwszego okrążenia, co wykorzystał Lindgren. Janowski musiał uważać na szarżującego Zmarzlika, ale bezpiecznie utrzymał przewagę nad rywalem.

fot. Ewelina Włoch-Wrońska

Jedziemy zgodnie z drugim zestawem pól startowych w biegach nominowanych.

Kibice skandują nazwisko Dominika Kubery, który wstaje z toru.

BETARD SPARTA Wrocław przypieczętowuje meczowe zwycięstwo podwójną wygraną w ostatnim biegu tego meczu! Goście byli nieco lepsi na starcie, ale na dojeździe Kowalski wyszedł na pierwsze miejsce, a chwilę później dołączył do niego Laguta. Było tam bardzo ciasno, ale na szczęście obyło się bez upadków. Laguta przyblokował przy krawężniku Zmarzlika i gospodarze pomknęli po pewne zwycięstwo.

BETARD SPARTA Wrocław wygrywa to spotkanie 49:41 i dopisuje do ligowej tabeli dwa punkty. Goście wracają do domu z bonusem.

Bartosz Bańbor wybrany Państwa głosami juniorem tego spotkania.

Dziękujemy Państwu za udział w relacji i zapraszamy do aplikacji PGE Ekstraligi.

Relację z tego spotkania prowadził dla Państwa Błażej Kowol. Dobrego wieczoru!