Powtórka w pełnym składzie. Laguta i Lebedevs z ostrzeżeniami.

Świetny start Cooka. Australijczyk na wejściu w pierwszy łuk założył się na Kowalskiego i wyjechał na prowadzenie. Przez cały wyścig do lidera zbliżał się Laguta i ostatecznie minął Cooka po zewnętrznej na początku ostatniego okrążenia. Lebedevs bez skutku atakował Kowalskiego.

Marcel Kowolik nie jest wykluczony z powtórki, ponieważ procedura startowa wcześniej została przerwana z powodu braku stojaka.

Goście nie dali szans leszczynianom. Gusts wygrał z ogromną przewagą, a Janowski przez cały wyścig czujnie pilnował drugiej lokaty przed atakami Rew.

Leszczynianie wyjechali po starcie na podwójne prowadzenie, ale bardzo szybki był w tym wyścigu Jakub Krawczyk. Junior gości poradził sobie z Ratajczakiem i próbował naciskać na Kołodzieja.

Na trybunach zasiadło dziś 10,5 tysiąca kibiców.

Artem Laguta nie opanował motocykla na drugim wirażu. Niebezpiecznie wyglądający upadek Rosjanina, ale wygląda na to, że wszystko jest w porządku.

Laguta wstał z toru o własnych siłach. Zawodnik BETARD SPARTY wykluczony z powtórki.

Laguta na drugim łuku walczył z Lebedevsem. Żużlowiec gości wyjechał na zewnętrzną i próbował się napędzić, ale poderwało jego przednie koło. Laguta zdążył wypuścić motocykl, który z impetem uderzył w bandę.

Bardzo ładny wyścig w wykonaniu Mikkela Andersena. Były mistrz świata w klasie 250cc na wyjściu z pierwszego łuku uporał się z Rew, a następnie skutecznie bronił drugiej pozycji. Pewny triumf Lebedevsa.

Grzegorz Zengota prowadził od startu do mety. Wyraźne odstępy między zawodnikami. Na mecie niegroźny upadek zaliczył Antoni Mencel.

Start dla Janusza Kołodzieja. Kapitan gospodarzy jako pierwszy wjechał na optymalną ścieżkę mniej więcej na środku toru. Cook na przeciwległej prostej minął Kowolika i agresywnie wjechał pod Janowskiego, ale lider gości się obronił. Wyraźne odstępy między zawodnikami.

Moment startowy dla Zengoty, ale zawodnik gospodarzy na pierwszym łuku wyjechał aż pod sam płot, z czego skorzystali Laguta i Andersen. Na trasie Zengota i Ratajczak nie potrafili znaleźć sposobu na zbliżenie się do Duńczyka. Bardzo pewny triumf Laguty.

Australijczyk wykluczony z powtórki.

Cook po przegranym starcie przykleił się do krawężnika i próbował przecisnąć się przed Bartłomieja Kowalskiego, ale nie było dla niego miejsca.

Bardzo pewny triumf Janusza Kołodzieja. Na pierwszym łuku kapitan FOGO UNII po zewnętrznej wysforował się na prowadzenie.

Bardzo ładna walka pary gości z Andzejsa Lebedevsa. Łotysz na wyjściu z łuku przebijał się z trzeciej lokaty, a po świetnym starcie prowadził Krawczyk. Lebedevs minął Janowskiego, a na początku drugiego okrążenia ostro wjechał pod Krawczyka, ale junior BETARD SPARTY Wrocław obronił prowadzenie. Parnitskyi daleko z tyłu.

Leszczynianie wracają do gry. Od startu do mety pewne podwójne prowadzenie Cooka i Kołodzieja.

Mencel był o włos od zamknięcia Gustsa, jednak Łotysz zdołał wypchnąć rywala i wyjechać z pierwszego łuku na prowadzenie. Lebedevs ścigał swojego rodaka, ale bez skutku. W pojedynku juniorów Mencel nie popełnił błędu i obronił się przed Kowolikiem.

Po starcie na podwójne prowadzenie wyjeżdżali leszczynianie, ale Laguta po zewnętrznej minął Zengotę. To samo zrobił Janowski, ale Zengota szybko odzyskał trzecie miejsce. Przez resztę wyścigu kibice śledzili fantastyczną pogoń Artema Laguty za Januszem Kołodziejem. Na mecie o błysk szprychy szybszy był kapitan FOGO UNII Leszno.

Czekamy na wybór pól startowych i obsadę wyścigów nominowanych. Trwa też kosmetyka toru.

Krawczyk wykorzystał pole A i był pierwszy na łuku, ale wyjechał za szeroko, a przy krawężniku minął go przycinający Benjamin Cook. Zengota ostrym wejściem pod juniora na drugim łuku przedarł się na drugie miejsce. FOGO UNIA Leszno wychodzi na pierwsze prowadzenie w meczu.

FOGO UNIA Leszno wyszarpuje zwycięstwo nad BETARD SPARTĄ Wrocław! Lebedevs wygrał start i przez cztery okrążenia bronił się przed szarżującym Artemem Lagutą. Kołodziej bez skutku naciskał na Gustsa.

FOGO UNIA Leszno wygrywa 47:43. Juniorem Meczu Damian Ratajczak.

To już koniec żużlowych emocji w Lesznie. Dziękujemy za uwagę i zapraszamy na kolejne relacje LIVE w aplikacji mobilnej PGE Ekstraligi.