Jacek Ziółkowski: Ostateczna decyzja, z kim spotkamy się w play-off, przed nami

  • PGEE
  • Wywiad
24.07. 10:13
Jacek Ziółkowski: Ostateczna decyzja, z kim spotkamy się w play-off, przed nami

Fot. Zuzanna Kloskowska

ORLEN OIL MOTOR Lublin po wygranej z BETARD SPARTĄ Wrocław jest blisko zapewnienia sobie 1. miejsca po rundzie zasadniczej PGE Ekstraligi. W rozmowie dla ekstraliga.pl, menadżer lubelskiego zespołu, Jacek Ziółkowski, podkreślał, że mimo serii zwycięstw, drużyna zachowuje pełne skupienie przed decydującą częścią sezonu.

  • Myślę, że preferencje, z kim powinniśmy rozpocząć zmagania, wskażą sami zawodnicy – powiedział Jacek Ziółkowski odnośnie ewentualnego wyboru rywala w półfinale.
  • Przed mistrzami PGE Ekstraligi dwa mecze – wyjazdowy do Częstochowy i domowy z STELMET FALUBAZEM.
  • Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych

ORLEN OIL MOTOR Lublin w imponującym stylu pokonał swojego największego rywala w walce o złoty medal – BETARD SPARTĘ Wrocław. Wysokie zwycięstwo lublinian było sporym zaskoczeniem, nawet dla sztabu szkoleniowego gospodarzy. – Nikt się nie spodziewał, że przed biegami nominowanymi będzie 53:25. Postawa naszych zawodników pozwoliła na tak wysoką przewagę. Widać, że w dwóch ostatnich biegach wrocławianie wyciągnęli wnioski, my za to spóźniliśmy starty. Właściwie po tym meczu zapewniliśmy sobie wygraną w rundzie zasadniczej – ocenił Jacek Ziółkowski.

Zgodnie z nowym regulaminem PGE Ekstraligi, od sezonu 2025 zwycięzca rundy zasadniczej zyskuje przywilej wyboru rywala na fazę play-off. – Myślę, że preferencje, z kim powinniśmy rozpocząć zmagania, wskażą sami zawodnicy – to ich będziemy pytać, które tory najbardziej im odpowiadają. Ostateczną decyzję, z kim spotkamy się w fazie play-off, podejmiemy nie wcześniej niż po 14. kolejce – zaznaczył menadżer lubelskiego zespołu.

Lublinianie zanotowali tylko jedną porażkę w wyjazdowym meczu przeciwko PRES GRUPA DEWELOPERSKA Toruń. Seria zwycięstw mogłaby rodzić pytania o ewentualne rozluźnienie w zespole, jednak sztab szkoleniowy nie pozostawia wątpliwości. – Nas, jako sztabu szkoleniowego, absolutnie to nie rozleniwia. Uczulamy również zawodników, że każdy mecz jest oddzielną historią. Do tego spotkania podchodziliśmy naprawdę poważnie. Po pierwszych czterech biegach nie wydawało się, że pójdzie tak gładko. Chciałbym zaznaczyć tylko, że dwa najlepsze czasy w zawodach należały do Daniela Bewley’a i Artema Laguty. To znaczy, że wnioski zostały wyciągnięte – podkreślił Ziółkowski.

Fot. Zuzanna Kloskowska

Po serii słabszych występów Bartosz Bańbor odzyskał formę, a szansę na starty w barwach ORLEN OIL MOTORU regularnie otrzymuje także Bartosz Jaworski. Czy młodzi zawodnicy rywalizują o miejsce w składzie na najważniejszą część sezonu? – Ja bym tego nie nazwał rywalizacją. To zawodnicy jednej drużyny. Były mecze, kiedy Bartosz Jaworski jechał pod numerem 7, a Bartosz Bańbor pod numerem 8. Teraz sytuacja się zmieniła. Próbujemy różnych kombinacji, żeby wybrać najlepszą konfigurację na mecze fazy medalowej – stwierdził kierownik zespołu z Lublina.

W mediach pojawiły się spekulacje, że aktualny Drużynowy Mistrz Polski będzie musiał poszukać wzmocnień w formacji juniorskiej po odejściu Wiktora Przyjemskiego. Tymczasem kierownictwo klubu jasno komunikuje, że na ten moment zamierza zaufać swoim dotychczasowym zawodnikom. – Wiemy, że Wiktor Przyjemski wraca do Bydgoszczy. Myślę, że naszych dwóch Bartoszów dobrze sobie poradzi. To są już zawodnicy objeżdżeni i na pewno w tym momencie rozmyślają, że jeśli któryś z nich pojedzie słabiej, może stracić miejsce w składzie. Natomiast kiedy zostaną we dwóch, będą mieli spokój psychiczny. To pomoże im lepiej startować – zakończył Jacek Ziółkowski.

Aleksandra Sagan

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL