Nazar Parnitskyi po świetnym starcie założył Woźniaka i wyjechał na pewne prowadzenie. Pickering ruszył nieco lepiej od bydgoszczan, ale nie dał rady nakryć Huckenbecka i na pierwszym łuku utknął za duetem gości. Australijczyk przez cały bieg naciskał na zawodnika ABRAMCZYK POLONII, jednak bez skutku.

Mencel i Mania na dojeździe do łuku uporali się z Andrzejewskim i z pierwszego wirażu wyjechali na pewnym prowadzeniu. Na trasie wyraźnie szybszy Mania minął jeszcze kolegę po zewnętrznej.

Świetna rywalizacja z udziałem całej czwórki. Zengota napędził się po zewnętrznej i na przeciwległej prostej minął Loktayeva. Z tyłu Brennan naciskał na Cooka, ale Australijczyk obronił trzecie miejsce i zaczął naciskać na Loktayeva, który natomiast czyhał na błąd Zengoty. Na trasie Brennan stracił dystans do pozostałej trójki.

Na starcie delikatnie podniosło Buczkowskiego, a duet gospodarzy wyjechał na podwójne prowadzenie. W końcówce wyścigu zawodnik gości zbliżył się jeszcze do Kacpra Manii, ale nie zagroził 16-latkowi.

Gospodarze wygrali start, ale na drugim łuku Buczkowski przy samym krawężniku wcisnął się przed Cooka. Australijczyk przez cały wyścig próbował odzyskać drugie miejsce, ale jednocześnie uważał na ataki Huckenbecka. Cała trójka bardzo blisko siebie, ale bez zmian pozycji.

Zengota najszybszy spod taśmy. Zawodnik FOGO UNII na wyjściu z pierwszego łuku zablokował napędzającego się szerzej Woźniaka. Przez cały wyścig na błąd Zengoty czaił się Tom Brennan, ten dobrze się bronił.

Równy start, ale na wyjściu z pierwszego łuku leszczynianie wyjechali przed Loktayeva. Ukrainiec na drugim łuku wykorzystał zbyt szeroki wyjazd Kołodzieja i wyjechał na drugie miejsce. Parnitskyi daleko z przodu.

Nazar Parnitskyi zostaje w Lesznie na dwa kolejne sezony. fot. Zuzanna Kloskowska

fot. Zuzanna Kloskowska

fot. Zuzanna Kloskowska

Cztery okrążenia walki między Zengotą a duetem bydgoszczan. Po starcie i przez większość wyścigu prowadził zawodnik FOGO UNII. Na wyjściu z ostatniego łuku przy kredzie przecisnął się przed niego Kai Huckenbeck. Pierwsze dziś indywidualne i drużynowe zwycięstwo ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz.

Znakomicie dysponowany jest dziś Nazar Parnitskyi. Ukrainiec wygrał z ogromną przewagą i ponownie uzyskał czas poniżej 60 sekund. Po słabym starcie Kołodziej przyciął do kredy i wyjechał przed Brennana, ale na trasie wyjechał za szeroko, a Brytyjczyk odzyskał pozycję. Kołodziej dojechał do mety na defektującym motocyklu.

ABRAMCZYK POLONIA Bydgoszcz nie składa broni. Po starcie goście prowadzili podwójnie, ale Cook na wyjściu z łuku minął Andrzejewskiego. Pickering utknął za juniorem gości i przez cały bieg nie zdołał znaleźć recepty na jego minięcie. Cook z kolei naciskał na Loktayeva, ale także bez efektów.

Równy start całej czwórki, a na wyjściu z pierwszego łuku motocykl najlepiej "wyciągnął" Cooka, którzy wyjechał spomiędzy bydgoszczan na pierwsze miejsce. Tym razem Parnitskyi z tyłu, nie zdołał powalczyć o punkt z Buczkowskim.

Trafiona zmiana gości. Loktayev pewnie wygrywa, choć w końcówce zbliżył się jeszcze Pickering. Wcześniej Australijczyk musiał poradzić sobie z Andrzejewskim.

Bardzo ciasno na pierwszym łuku. Na szczęście wszyscy zawodnicy utrzymali się na motocyklu, ale bardzo mocno rozjechali. Huckenbeck popełnił kilka błędów i zbliżył się do niego Zengota. Ostatecznie zawodnik FOGO UNII przypuścił decydujący atak pod koniec trzeciego okrążenia.

FOGO UNIA Leszno z awansem do PGE Ekstraligi!

Miejscowi nieco zostali, ale Cook na pierwszym łuku napędził się po zewnętrznej i wysforował na prowadzenie. Pickering zdołał wjechać przed Brennana.

FOGO UNIA Leszno zapewnia sobie meczowe zwycięstwo, piętnaste w tym sezonie i dziewiąte u siebie. Na swoim torze leszczynianie pozostają niepokonani w sezonie 2025.

Na zakończenie dnia bieg bez większej historii. Kolejność ustalona na wyjściu z pierwszego łuku. Parnitskyi bronił się kilka razy przed Zengotą.

FOGO UNIA Leszno wraca do PGE Ekstraligi i wygrywa 50:40. ABRAMCZYK POLONIA Bydgoszcz w przyszłym tygodniu pozna rywala, z którym zmierzy się w barażu. Biało-czerwoni staną w szranki z przegranym pary INNPRO ROW Rybnik i GEZET STAL Gorzów.