Znakomity start z czwartego pola Wiktora Przyjemskiego, który zamknął całą stawkę i pomknął po pewne zwycięstwo. Holder naciskał jadącego na trzeciej pozycji Kowalskiego, ale pokonać go nie zdołał.

Dodatkowe 2 minuty przerwy dla jadącego bieg po biegu Przyjemskiego.

Ostrzeżenie dla Jakuba Krawczyka.

Zaspał na starcie Jakub Krawczyk, co skrzętnie wykorzystali goście, wychodząc na podwójne prowadzenie. Kowolik był bardzo szybki, na chwilę wyprzedził Przyjemskiego, ale ten umiejętnie odbił pozycję.

Ależ bieg we Wrocławiu! Znakomite ściganie całej czwórki. Kurtz i Zmarzlik wymienili się pozycjami kilkukrotnie podczas tego biegu, ale to Australijczyk górą w tym pojedynku. Lindgren na ostatnim okrążeniu ostro przyblokował Bewleya i wywalczył tym samym 1 punkt.

Wstaje z toru Wiktor Przyjemski w akompaniamencie braw.

Powtórka w pełnej obsadzie.

Wygrali start goście, ale od razu na szeroką wyniósł się Maciej Janowski i szybko objechał całą stawkę. Kowolik mimo, że zaspał na starcie, był bardzo szybki i bez problemu uporał się z Cierniakiem.

Wygrał potyczkę na starcie Dominik Kubera z Bartłomiejem Kowalskim. Kowalski mocno ścigał Kuberę, ale musiał uznać jego wyższość. Tymczasem Cierniak odbił pozycję Bewleya i mimo ataków Anglika, obronił się przed nim.

Jack Holder wstał z toru i meleksem udał się do parku maszyn.

Jakub Krawczyk niestety na noszach przenoszony do karetki.

Jakub Krawczyk jest niezdolny do dalszej jazdy.

Wygrali start goście, a Brady Kurtz ruszył za nimi w pogoń. Szybko dopadł Fredrika Lindgrena, ale na Jacka Holdera sposobu nie znalazł.

Wygrał start Bartosz Zmarzlik i uciekł goniącym go gospodarzom. Laguta zbliżał się do Zmarzlika, lecz na trzecim okrążeniu lekko uniosło przednie koło Laguty, który nie był po tym w stanie przeprowadzić już skutecznego ataku na Zmarzlika.

fot. Marcin Karczewski

Znakomita walka na dystansie pomiędzy Dominikiem Kuberą a Bradym Kurtzem na korzyść Australijczyka. Kurtz wyjechał za szeroko na pierwszym okrążeniu, co skrzętnie wykorzystał Kubera. Kurtz jednak atakiem po kredzie przedarł się przed Kuberę.

Wygrali start goście, lecz przed Holdera wjechali gospodarze. W pogoń za prowadzącym Lindgrenem ruszył Laguta, ale nie był wystarczająco szybki, aby uporać się ze Szwedem. Janowski odpierał za to ataki Holdera.

Wykorzystał korzystne czwarte pole Bartosz Zmarzlik, który uciekł rywalom. Kowalski przy kredzie zamknął Przyjemskiego, co wykorzystał pędzący po szerokiej Bewley. Anglik długo napędzał się po szerokiej i był bliski, aby dopaść Zmarzlika, lecz atak po wewnętrznej na ostatnim łuku nie przyniósł rezultatu. Przyjemski natomiast sprytnie wjechał pod Kowalskiego i dowiózł ważny punkt do mety.

fot. Paweł Mruk

Wygrał start Jack Holder i chociaż musiał uważać na szalejącego pod bandą Bewleyem, to obronił swoją pozycję. Laguta musiał się solidnie napocić, aby uporać się z Cierniakiem.

Wygrał start Marcel Kowolik, lecz po szerokiej Fredrik Lindgren zdołał się napędzić i objechać resztę stawki. Kurtz gonił Szweda, lecz bezskutecznie.

Dodatkowe 2 minuty przerwy dla jadącego bieg po biegu Kurtza.

Z gigantyczną przewagą wygrywa swój bieg Brady Kurtz. Janowski walczył ze Zmarzlikiem, lecz ten umiejętnie go przyblokował, co niemal nie kosztowało kapitana gospodarzy utraty pozycji na rzecz Kubery.

fot. Paweł Mruk

Zostajemy przy 2 zestawie pól startowych.

Ależ ściganie we Wrocławiu! Wrocławianie wyszli przez chwilę na prowadzenie 5:1, ale najpierw z Janowskim uporał się Kubera, a następnie Holder. Goście tego meczu już nie przegrają.

Atomowy start Brady'ego Kurtza, który uciekł do przodu niezagrożony. Dwoił się i troił Laguta, ale przegrał z parą gości.

ORLEN OIL MOTOR Lublin pokonał BETARD SPARTĘ Wrocław 47:43 i Mistrz Polski wygrywa trzecie spotkanie w tym sezonie.

Juniorskim Asem tego spotkania został wybrany Wiktor Przyjemski.

Relację prowadził dla Państwa Błażej Kowol. Dobranoc.