Maciej Janowski: nie jesteśmy zadowoleni w 100% tym sezonem

  • PGEE
  • Wywiad
30.09. 12:56
Maciej Janowski: nie jesteśmy zadowoleni w 100% tym sezonem

Fot. Paweł Mruk

BETARD SPARTA Wrocław sezon 2025 zakończyła z brązowymi medalami PGE Ekstraligi. Cel tej drużyny był inny i nikt nie ukrywał, że mierzono w złoto. Niezbyt udany rok zaliczył kapitan, Maciej Janowski. Polak nie ukrywa, że brąz traktuje jako medal pocieszenia, a w głowie pojawiło się sporo wniosków, które mają sprawić, że przyszłoroczne rozgrywki będą dużo lepsze w jego wykonaniu.

Magdalena Świergała (ekstraliga.pl): Zostajesz brązowym medalistą PGE Ekstraligi 2025. Pewnie nie na taki kolor medalu liczyłeś…

Maciej Janowski (BETARD SPARTA Wrocław): Taki medal na pocieszenie. Przed sezonem celowaliśmy w finał. Prawda jest taka, że każdy medal oprócz złotego nie jest w pełni satysfakcjonujący. Jak to mówią lepiej wygrać mecz o 3. miejsce niż przegrać w finale… (śmiech). Żartuje oczywiście. Nie był to nasz plan. Można powiedzieć, że poślizgneliśmy się na wybiciu i lądowanie nie było tam gdzie zakładaliśmy. Na pocieszenie mamy brązowy medal.

Jechaliście do Grudziądza spokojni, z solidną zaliczką ze Stadionu Olimpijskiego.

Mecz we Wrocławiu dał nam trochę oddechu. Chcieliśmy wygrać mecz z BAYERSYSTEM GKM Grudziądz. Kilka problemów podczas spotkania się wkradło. W naszym biegu jechaliśmy na 5:1, zatarł mi się silnik, upadek i nagle zrobił się remis. Taki jest sport. Gratulujemy żużlowcom z Grudziądza wygranego meczu. My się cieszymy z 3. miejsca i już myślimy o przyszłości.

Fot. Jarosław Pabijan

Skoro nawiązujesz do przyszłości to jakieś wnioski, nad czym trzeba popracować na następny sezonie PGE Ekstraligi?

Wniosków jest bardzo dużo, ale to zostawię sobie do przepracowania i przemyślenia na zimę. Spokojnie muszę się nad tym wszystkim zastanowić jak to wyglądało, przeanalizować cały sezon. Muszę dobrze się przygotować fizycznie i sprzętowo do następnego.

W barwach BETARD SPARTY Wrocław jesteś multimedalistą Drużynowych Mistrzostw Polski. Brąz dołącza do kolekcji.

Sportowcy mają taką przypadłość, że wszystko poza złotem nie jest satysfakcjonują. Bynajmniej ja tak mam. Ambicje mamy większe. Nasz klub mierzy dużo wyżej, niż brąz. Nie ma co ukrywać, nie jesteśmy zadowoleni w 100% tym sezonem. Takie jest życie, lecimy dalej i zobaczymy co przyszłość przyniesie.

Fot. Jarosław Pabijan

Po wielu latach odchodzi Dariusz Śledź. Jak podsumujesz relacje i sukcesy z trenerem?

Na pewno bardzo mi smutno z tego powodu. Dariusz jest dla mnie przyjacielem. Zawsze mnie wspierał mocno i czułem się dobrze podczas naszej współpracy. Jest wybitnym człowiekiem, będzie mi go bardzo brakować.

Pod koniec października w Kalifornii odbędzie się wyjątkowy turniej World Speedway Invitational, gdzie prawdopodobnie będzie można cię zobaczyć na torze.

Jeszcze nie mam kupionego biletu, więc nie jest to w 100% pewne. Planuję na zakończenie sezonu pojechać turniej w Stanach. Bardziej pokazowo dla zabawy.

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL