Tomasz Gollob, Indywidualny Mistrz Świata z 2010 roku i ekspert Canal+ w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl o okresie transferowym w PGE Ekstralidze. – BETARD Sparta Wrocław najsilniejsza “na papierze”.
– Który z wymienionych nowych zawodników FOGO Unii Leszno jest twoim zdaniem najważniejszym transferem tego klubu i dlaczego: Grzegorz Zengota, Chris Holder czy Bartosz Smektała? – pytamy Tomasza Golloba w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl
– Cała wymieniona trójka umie bardzo dobrze jeździć na żużlu i tego jestem pewny. Analizując jednak każdego z osobna, muszę powiedzieć, że Bartosz Smektała pokazywał wiele pozytywnych rzeczy w poprzednich latach, a wracając do Leszna będzie na pewno chciał wrócić do czasów, gdy miał świetną formę i sięgał po medale indywidualnie (IMŚJ – złoto i dwa srebra w latach 2018 i 2017 oraz 2019 – dop. red.) i z drużyną (pięć złotych medali DMP – dop. red.). Jeśli chodzi o Chrisa Holdera, to on już w drużynie z Ostrowa jechał lepiej niż w Toruniu, to jest ciągle Indywidualny Mistrz Świata, a tego nikt za darmo nie daje, zawodnik szybki, stabilny i mogący zdobywać w PGE Ekstralidze dwucyfrówki.
Upatruję w nim zawodnika, który w 2023 roku może prezentować się w Lesznie podobnie jak w Ostrowie. Dla mnie on się już odbił, słabsze lata ma za sobą, nie sądzę, aby był żużlowcem gorszym dla Leszna niż Jason Doyle, a nie wiem czy nie pojedzie nawet lepiej niż Doyle w roku ubiegłym.
Kolejny nowy zawodnik to Grzegorz Zengota. To żużlowiec doświadczony (34 lata – dop. red.). Moim zdaniem po swojej kontuzji może już tylko zgłaszać aspiracje do PGE Ekstraligi i uważam, że będzie szybki. Już w Rybniku miał dobre mecze, ale też w ostatnich latach brakowało mu szczęścia. Według mnie rozwinie skrzydła, bo w Lesznie będzie miał dodatkową motywację do jazdy. Reasumując – cała trójka to wzmocnienia.
– Których z nich: Max Fricke, Gleb Chugunov czy Wadim Tarasenko będzie najskuteczniejszy na torze w Grudziądzu i jego styl jazdy odpowiada temu torowi? Na kogo ty stawiasz, bo może okazać się, że w Grudziądzu będzie jednak więcej zawodników niż miejsc w składzie, a są jeszcze Jakobsen, Szczepaniak, Krakowiak…
– Władze klubu zaskoczyły wielu kibiców. Jak widać, w PGE Ekstralidze rękawicę chce podjąć Max Fricke. I dobrze. Są Gleb Chugunov i Wadim Tarasenko, choć nie wiemy przecież jak potoczy się sytuacja kadrowa, bo w kadrze mamy rzeczywiście jeszcze Szczepaniaka i Jakobsena oraz Krakowiaka.
Uważam, że ten grudziądzki „dobrobyt” trzeba mądrze poukładać i to będzie rola dla trenera Ślączki, bo ktoś może z tej drużyny odejść z braku miejsca. Dla mnie filarem zespołu powinien być Max Fricke, ale nie zapominam o Nickim Pedersenie. W sprawie pozostałych żużlowców trener będzie musiał dokonywać wyborów na pierwszych treningach i meczach. Uważam, że liczyć powinno się też zaangażowanie zawodników w pozostanie w drużynie.
– Jak oceniasz transfery Jasona Doyle i Krzysztofa Kasprzaka do Krosna? Czy to wystarczy, aby utrzymać się w PGE Ekstralidze?
– Nie wiem. Klub kontraktował tych zawodników, których chciał, ale też tych, którzy chcieli do Krosna przyjść. Zaskoczyły mnie te transfery – mam na myśli Jasona Doyla, ale przede wszystkim Krzysztofa Kasprzaka, bo wydawało mi się, że ten ostatni jest dobrze usadowiony w Grudziądzu. Obaj to są żużlowcy z doświadczeniem – były mistrz i wicemistrz świata i tym właśnie różnią się od młodych zawodników.
– Czy para Michelsen – Drabik zrekompensuje odejście pary Lindgren – Smektała w ramach ZIELONA-ENERGIA.COM Włókniarza Częstochowa?
– Tu trzeba pytać o pomysł na drużynę Michała Świącika. Kiedy spojrzy się z boku na drużynę, to widać od jakiegoś czasu zmiany torowe i zawodnicze. Teraz wreszcie będzie stabilizacja – tak mi się wydaje.
Jeśli chodzi o Maksyma Drabika, to ubiegłoroczny sezon – na początku – miał znakomity w Motorze Lublin, potem bywało różnie. Teraz wraca do domu i wydaje się, że dobrze zrobił. Co do Mikkela Michelsena, to widać, że ma duże aspiracje, pewnie w przyszłości chciałby zostać Indywidualnym Mistrzem Świata, bo potrafi wygrywać z najlepszymi w PGE Ekstralidze. Tor w Częstochowie na pewno będzie mu służył. Czy ta dwójka zrekompensuje odejście z klubu duetu Bartosz Smektała – Fredrik Lindgren? Byłbym ostrożny w ocenach, zobaczymy. Zaryzykuję, mówiąc, że daję plus tym transferom.
– Co nowego do silnego Motoru Lublin wniesie Bartosz Zmarzlik?
– Ja zawsze powtarzam, że każdy rok w żużlu jest inny. Co w Motorze zmieni Zmarzlik? On jeździ na swoim stabilnym poziomie od lat. Nie wyobrażam sobie, żeby ten poziom był niższy, ale też nie wyobrażam sobie, żeby był wyższy, bo skoro zdobywa powiedzmy od 13 do 15 punktów, to cóż może jeszcze uczynić? Czy Motor będzie skuteczniejszy jako drużyna po odejściu Michelsena i Drabika, zobaczymy w połowie sezonu. Sam jestem ciekaw. Na pewno w Lublinie podjęto odważne decyzje i zobaczymy jak się one sprawdzą.
– Czy Oskar Fajfer będzie „czwartym do brydża” w Gorzowie po Vaculiku – Woźniaku – Thomsenie?
– Dla Motoru Lublin i eBut.pl Stali Gorzów ten sezon będzie sezonem sprawdzianów. Skoro Szymon Woźniak mówi, że ma w sobie teraz, po odejściu Zmarzlika, więcej energii, Martin Vaculik się nie poddaje, to nawet odejście Bartosza może ich tak nie osłabić. Zobaczymy jaką formę będzie miał Anders Thomsen, na pewno ciekawym młodym zawodnikiem jest Oskar Paluch, a Oskar Fajfer jest bojowo nastawiony.
– Jak Wiktor Lampart odnajdzie się w roli zawodnika U24 w nowym klubie z Torunia, po skończeniu wieku juniora?
– To jest zespół, który będzie wzmocniony Emilem Sajfutdinowem, ale wiadomo, że odszedł stamtąd Jack Holder. Co do młodego Lamparta – zawsze powtarzam, że młodzi zawodnicy to znaki zapytania. Na plus dla niego jest to, że dużo się uczy i wyciąga wnioski. Cały sezon przed nim i może się wykazać.
– Czy Piotr Pawlicki to będzie brakujące ogniwo BETARD Sparty Wrocław?
– Uważam, że BETARD Sparta Wrocław ma absolutnie najsilniejszy skład na papierze. Przy dobrym rytmie treningowym i meczowym stać ich na wiele. Co do Piotra Pawlickiego – to jeśli uporządkuje sprzęt, może wiele zwojować i jechać stabilnie na poziomie 10 punktów. Wrocław ma dwóch mistrzów świata: Lagutę i Woffindena, a dodatkowo aktualnego brązowego medalistę Grand Prix – Macieja Janowskiego. Jak biorę kartkę i długopis, jak liczę, to wychodzi mi, że nie przegrają meczu…
