Mało kto spodziewał się tak wysokiej wygranej ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz z ARGED MALESA Ostrowem Wlkp. Podopieczni Tomasza Bajerskiego zwyciężyli u siebie 54:36 i przed rewanżem mają aż osiemnaście punktów zaliczki. Rajderem tego meczu został Krzysztof Buczkowski.
Przedwczesny finał, jak określano to spotkanie, rozpoczął się po myśli gospodarzy. Bydgoszczanie w pierwszej serii startów wygrali dwa wyścigi drużynowo i po czterech biegach mieli już sześć punktów przewagi. Małe przebudzenie ostrowian nastąpiło w gonitwach numer sześć i osiem, kiedy pokonali rywali dwa razy po 4:2. Jak się później okazało, były to jedyne zwycięstwa gości w tym meczu.
Kluczowym momentem tego pojedynku była czwarta seria. Wówczas, ABRAMCZYK POLONIA powiększyła stratę ARGED MALESA Ostrowa z sześciu do szesnastu punktów. Istny dramat przeżywał również Frederik Jakobsen, który w jedenastym wyścigu, jadąc na drugiej pozycji zanotował defekt motocykla tuż przed metą i spadł na czwarte miejsce.
W biegach nominowanych żużlowcy Mariusza Staszewskiego wciąż nie potrafili znaleźć brakującego ogniwa w ich jeździe i nie odrobili nic w stosunku do bydgoszczan. Ci zaś, powiększyli jeszcze swoją przewagę o dwa punkty, wygrywając ostatecznie 54:36.
Pełne wyniki dostępne TUTAJ.
Marcin Rusewicz
