Już w niedzielny wieczór będziemy świadkami znakomitego widowiska w PGE Ekstralidze. Żużlowe “el clasico”, czyli starcie zespołów z Gorzowa oraz Zielonej Góry zawsze dostarczają ogromnych emocji. O swoich odczuciach w tych starciach, po bydgoskim finale SEC, opowiedział Andzejs Lebedevs z GEZET STALI.
- Derby Ziemi Lubuskiej zakończą jedenastą rundę PGE Ekstraligi.
- GEZET STAL Gorzów wygrała pierwszy mecz 47:43.
- Andzejs Lebedevs wie, jak ważne są to spotkania dla jego drużyny.
- STELMET FALUBAZ Zielona Góra do spotkania przystąpi bez kontuzjowanego Przemysława Pawlickiego.
Andzejs Lebedevs zakończył 1. rundę Tauron SEC na drugim miejscu. Łotysz ze swojego wyniku mógł być zadowolony. Na świętowanie nie ma jednak dużo czasu, bo lada moment czeka mecz w PGE Ekstralidze, a tam wyjątkowa, bo derbowa rywalizacja. Kilka chwil po kolejnym sukcesie w walce o Indywidualne Mistrzostwo Europy opowiedział specjalnie dla redakcji o nadchodzącym meczu.
– Każde spotkanie jest istotne. Jedziemy do Zielonej Góry, żeby powalczyć o pełną pulę i pokazać się z jak najlepszej strony. Ten mecz jest bardzo ważny dla GEZET STALI Gorzów. Szczególnie, że jest to starcie z jej odwiecznym rywalem – rozpoczął nasz rozmówca.
Andzejs Lebedevs to jeden z zawodników, który w tym roku “debiutuje” w derbowym starciu ekip z województwa lubuskiego. Wie jednak, jak ważne ten mecze są dla fanów czarnego sportu w tym regionie. Łotysz z pełnym przekonaniem zapowiada walkę o pełną pulę. – Niedzielne spotkanie to będą Derby Lubuskie, które zarówno dla kibiców z Zielonej Góry, jak i Gorzowa są meczami wyjątkowymi. My jedziemy tam z przysłowiowym “zębem” i będziemy chcieli powalczyć o zwycięstwo. Mam nadzieję, że nam się to uda – powiedział w rozmowie z redakcją ekstraliga.pl.
Ostatnie wspomnienia Łotysza z zielonogórskim owalem są z pewnością bardzo dobre. Tam wraz z ówczesnym swoim zespołem z Krosna wywalczył awans do najlepszej żużlowej ligi świata. – Dawno mnie tam nie było. Ostatni raz w Zielonej Górze jeździłem w 2022 roku, gdy wraz z CELLFAST WILKAMI Krosno awansowałem do PGE Ekstraligi. W zeszłym roku mi się nie udało tam pojechać – zakończył Lebedevs.
Konrad Klusak