Artem Laguta zajął drugą lokatę podczas MAXTO ITS Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi im. Zenona Plecha. Po zawodach rozmawialiśmy z byłym mistrzem Świata m.in. o jego dyspozycji w zawodach, drobnej kontuzji czy honorarium dla Tai’a Woffindena, które zawodnik BETARD SPARTY Wrocław ogłosił w swoich mediach społecznościowych.
- Zawodnik wicemistrzów PGE Ekstraligi zdobył ostatecznie 11 punktów w MAXTO ITS IMME im. Z. Plecha.
- Do zawodów przystąpił z drobnym urazem ręki.
- Ja wrzuciłem post, ale decyzja była wspólna i wszyscy zdecydowali, że w ten sposób wspomożemy Tai’a – powiedział Artem Laguta.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
Kamil Szyszkowski (ekstraliga.pl): Jesteśmy już po MAXTO ITS IMME im. Zenona Plecha, ostatecznie zająłeś drugą lokatę w zawodach. Jak ocenisz ich przebieg?
Artem Laguta (BETARD SPARTA Wrocław): Początek zawodów miałem ciężki, złapałem dwie “jedynki”. W trzeciej serii poczułem, że mam lepsze starty i lepszą jazdę. Jestem zadowolony z drugiego miejsca. W finale nie było słabych przeciwników, ale mimo to, był to fajny bieg.
W wielkim finale próbowałeś napędzać się po szerokiej, ale ten atak zablokował zwycięzca zawodów – Michael Jepsen Jensen. Mimo wszystko, drugie miejsce możesz uznać za sukces.
To dopiero początek sezonu, ale fajnie, że już mam miejsce na podium. Krok po kroku idziemy do przodu.

Oglądając twoje social media zauważyłem, że do zawodów przystąpiłeś z drobną kontuzją dłoni. Czy wszystko z nią już w porządku, czy jednak czeka cię jeszcze rehabilitacja?
Jeszcze nie do końca jest zdrowy mój palec. Cały czas zamrażałem ten palec między biegami. Jest z nim trochę ciężko, ale dam radę przed inauguracją PGE Ekstraligi.
Przed zawodami poinformowałeś również, że wszyscy zawodnicy swoje honorarium za zawody przekażą jako wsparcie dla kontuzjowanego Tai’a Woffindena. Możesz nam powiedzieć więcej szczegółów na ten temat?
Wszyscy zawodnicy przemyśleli ten temat i uznaliśmy, że tak zrobimy. Ja wrzuciłem post, ale decyzja była wspólna i wszyscy zdecydowali, że w ten sposób wspomożemy Tai’a.
W przyszłym tygodniu czeka was inauguracyjny mecz z KS Toruń. Jakie nastawienie przed tym spotkaniem?
Podejdziemy do tego meczu, tak jak do każdych innych zawodów, na spokojnie. To dopiero początek sezonu, oby bez jakichś błędów jak w Bydgoszczy podczas Kryterium Asów.
Kamil Szyszkowski