Bartosz Bańbor: Nie spodziewaliśmy się takiego wyniku

  • PGEE
  • Wywiad
21.07. 12:54
Bartosz Bańbor: Nie spodziewaliśmy się takiego wyniku

Fot. Zuzanna Kloskowska

Bartosz Bańbor to jeden z zawodników, który od kilku tygodni pozostaje na językach dziennikarzy. Spowodowane jest to jego dyspozycją, która po słabym początku sezonu nagle wystrzeliła. W niedzielnym spotkaniu przeciwko BETARD SPARCIE Wrocław, w czterech startach udało mu się zdobyć 6 punktów i 3 bonusy. Po meczu w kilku słowach skomentował swój występ oraz czynniki, które wpłynęły na powrót do „starej” formy.

  • Bartosz Bańbor w czterech startach w spotkaniu przeciwko BETARD SPARCIE Wrocław zdobył 6 punktów i 3 bonusy, co jest jednym z lepszych ligowych rezultatów zawodnika od początku sezonu
  • Po zauważalnym progresie w sezonie, młodzieżowiec z optymizmem patrzy na dalsze starty, licząc na udane występy i dobrą formę w zbliżających się zmaganiach w play-off.
  • Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych

Klaudia Waltoś (ekstraliga.pl): W rozmowie po odjechanym niedawno finale MMPPK wspominałeś, że bardzo odpowiadał ci wtedy tor. Czy można powiedzieć, sądząc po twoim dorobku że ten, na którym przyszło wam ścigać się podczas minionych zawodów był do niego podobny?

Gdy spojrzymy na czasy, który padały podczas meczu z Wrocławiem to można stwierdzić, że był on inny. Tam było chyba 3-4 sekundy gorzej niż wtedy, kiedy trzykrotnie padł rekord toru. Był za to dosyć podobny start i taki, jaki ja bardziej wolę. Można było więc to wykorzystać i trochę przełożyć się na podstawie tamtych zawodów. Teraz po trasie wiadomo – było twardo, ale trzeba było po prostu wykorzystywać te szybsze ścieżki.

W kwietniowym starciu na Stadionie Olimpijskim wykręciłeś wynik w postaci 2 punktów i 1 bonusa. Gdy zerkasz wstecz i widzisz progres, który zrobiłeś przez te kilka miesięcy, to co czujesz jako młody, wciąż rozwijający się  zawodnik?

No szczerze to trochę mi ulżyło przez to, że w końcu jest ten zadowalający mnie wynik i że już nie ma aż takich problemów. Zobaczymy, czy to wszystko się przełoży też na wyjazd do Wrocławia, bo obstawiam, że prędzej czy później gdzieś się tam w play-offach spotkamy (uśmiech). We Wrocławiu, pod względem dopasowania motocykla tor jest ciężki, ale bardzo przyjemny do jazdy. Mam więc nadzieję, że trafię dobrze i że będzie dobrze.

Wspomniałeś o tym, że gdy zaczęłaś znów robić dobre wyniki, to spadł z ciebie ciężar. Nie od dziś wiadomo, że jeśli chodzi o strefę mentalną, to współpracujesz z Norkiem Koczarianem, psychologiem sportowym. Jak wiele daje działanie z taką osobą?

Tak naprawdę pracujemy razem z Norikiem odkąd miałem 15 lat, więc znamy się już też bardzo dobrze. Ja przychodzę i on już mi sam mówi, co było źle, że tu się zestresowałem, czy to, czy tamto. No i ja mu tylko przyznaję rację (śmiech). Więc na pewno to bardzo pomaga i dalej kontynuujemy tę współpracę – żeby po prostu być lepszym zawodnikiem.

Jak nastawiasz się na kolejne spotkania rundy zasadniczej? Czy tak wysokie wygrane weszły już w nawyk, czy jednak zawsze pozostaje ta nutka niepewności?

Nigdzie nie będzie łatwo, bo to nigdy nie można się spodziewać co będzie.. Tak samo jeśli chodzi o spotkanie z BETARD SPARTĄ – też nie spodziewaliśmy się takiego wyniku. Chyba nikt się nie spodziewał (śmiech). Będziemy więc walczyć, a ja ze swojej strony liczę po prostu na dobry wynik, żeby cały czas iść w górę.

Jak do tej pory zaliczyłeś też kilka wyjazdów do Szwecji, gdzie brałeś udział w tamtejszych rozgrywkach ligowych. Jak wiele daje taka jazda dla zagranicznych zespołów?

Dużo daje, bo to są zawody o trochę mniejszej presji. Można pościgać się z zawodnikami ekstraligowymi na innych torach, czasami bardziej technicznych, trudniejszych. Niestety musiałem parę meczów w tym roku odpuścić, ze względu na chociażby DMPJ czy inne zawody młodzieżowe, ale na pewno w przyszłym roku – i mam nadzieję, że jeszcze w tym pojadę tam, bo i klimat i ogólnie wszystko inne mi tam odpowiada.

Dwa luźne pytania na koniec. Jak myślisz, z którą z drużyn spotkacie się w pierwszej fazie play-off?

Po meczu w Grudziądzu, który odbył się chwilę przed naszym myślę, że to właśnie BAYERSYSTEM GKM wejdzie do play-off i to z nimi pojedziemy pierwsze mecze.

Jesteś zadowolony ze swojej dyspozycji w meczu?

Wiadomo, że zadowolony. Gdyby nie ostatni bieg, to by było idealnie, ale i tak jest dobrze.

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL