Dariusz Śledź: Chcemy jak najszybciej zapomnieć o meczu w Lublinie

  • PGEE
  • Wywiad
21.07. 13:05
Dariusz Śledź: Chcemy jak najszybciej zapomnieć o meczu w Lublinie

Fot. Zuzanna Kloskowska

BETARD SPARTA Wrocław uległa w wyjazdowym starciu z ORLEN OIL MOTOREM Lublin 35:55. Goście nie potrafili nawiązać równorzędnej walki z gospodarzami, a mistrzowie Polski pewnie zgarnęli komplet trzech meczowych punktów.

  • Bartłomieja stać na dużo więcej. To trudny czas dla Niego, ale ma nasze wsparcie – powiedział Dariusz Śledź.
  • Chcemy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu, i dobrze przygotować się na wyjazd do Zielonej Góry – wyjaśnił szkoleniowiec BETARD SPARTY.
  • Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych

Przed biegami nominowanymi gospodarze prowadzili 53:25. Wrocławianom udało się wygrać oba ostatnie biegi podwójnie, czym zmniejszyli rozmiary porażki. – Może ta końcówka meczu daje trochę optymizmu, ale to jest tylko małe światełko w tunelu – rozpoczął Śledź.

Tor przy Alejach Zygmuntowskich był przykryty plandeką, która uchroniła go przed intensywnym opadem deszczu, który miał miejsce przed meczem. – Mam wrażenie, że niezależnie od warunków pogodowych – czy tor jest przykryty, czy nie – zawsze jesteśmy nim zaskoczeni. Bardzo trudno jest tutaj znaleźć odpowiednie ustawienia. Tutaj głównym czynnikiem decydującym o wyniku jest start. A i z tym mieliśmy w tym meczu spore problemy – dodał szkoleniowiec wicemistrzów PGE Ekstraligi.

Przed BETARD SPARTĄ wyjazdowy mecz z STELMET FALUBAZEM Zielona Góra w ramach 13. rundy PGE Ekstraligi. – Musimy się do niego dobrze przygotować. Najlepiej, jak możemy. Wiemy, że to będzie trudne spotkanie, zdajemy sobie sprawę z sytuacji, w jakiej znajduje się zielonogórzanie. My z kolei chcemy jak najszybciej zapomnieć o meczu w Lublinie – skomentował.

W ostatnich meczach Bartłomiej Kowalski nie notuje najlepszych wyników, szczególnie na wyjazdach – Kiedy sezon się nie układa, to często wszystko zaczyna się sypać. Na pewno Bartłomieja stać na więcej, to nie jest dla niego łatwy czas. Musimy zastanowić się, jak możemy mu pomóc – zaczął szkoleniowiec. W poprzednim sezonie pomagał mu Konrad Darwiński, który jest obecnie mechanikiem Daniela Bewley’a. – Kwestie team’owe musi jednak uporządkować sobie sam, ja nie będę tym zarządzał. Ma dobry team, chłopaki mocno się starają, wykonują świetną robotę i nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Czasami po prostu tak bywa, że nic nie idzie – wyjaśnił Dariusz Śledź.

Również dyspozycja Macieja Janowskiego w ostatnim czasie jest bardzo zmienna – dobre mecze przeplata ze słabszymi. – Maciej jest jednak bardzo ambitny i cieszę się z miejsca, w którym obecnie się znajduje. Wszyscy wiemy, na co go stać. Jeśli tylko upora się z problemami sprzętowymi, to na pewno wróci na swój poziom. Widać u niego dużą rotację w kwestii silników, korzysta zarówno z jednostek Ashley’a Holloway’a, jak i Ryszarda Kowalskiego. Ma szeroki wybór, więc teraz trzeba postawić na to, co będzie najlepsze – zakończył trener BETARD SPARTY Wrocław.

Dawid Tatara

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL