Jarosław Hampel ogłosił po meczu o brązowy medal, że odchodzi z Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. Wszystko po pięciu latach udanej współpracy. Zawodnik przyznał, że rozstanie się z Falubazem w dobrej atmosferze, ale chce się rozwinąć sportowo i jest to jedyny powód tej decyzji. Jednocześnie słychać głosy, że Zieloną Górę mają opuścić też Jason Doyle i trener Marek Cieślak. Klub zaprzeczył tym informacjom.
– Rozbioru Falubazu nie ma. Mogę powiedzieć, że Jarek Hampel rzeczywiście myśli poważnie o zmianie barw klubowych. Argumentuje to w taki sposób, że chce po pięciu latach zmienić klub. Uznał, że to sportowo dla niego lepiej. My też mamy ograniczone możliwości, bo muszą dwie strony chcieć, żeby dalej przedłużyć kontrakt. Jeśli on tego nie chce, no to po prostu my też nie jesteśmy w stanie nic zrobić – skomentował Zdzisław Tymczyszyn, prezes klubu i dodał: A Jason Doyle? Nie wydaje mi się, żeby odchodził. Jak teraz z nim rozmawiałem, trochę był podirytowany tą sytuacją. Nie tak wyobrażał sobie dzisiejszy mecz. Mówił, że po prostu z wielu klubów robią mu presję, dzwonią, piszą, zapraszają na spotkania. My mieliśmy taką deklarację i wyrażenie po obu stronach woli, że on chce zostać. Nie mamy podpisanej umowy. Uważam, że jesteśmy w stanie się porozumieć i podpisać umowę. Teraz czekają nas negocjacje i musimy wyciągnąć pewne wnioski oraz próbować budować skład taki, który będzie dawał szanse walki o play – off i medale.
Co będzie dalej z trenerem Markiem Cieślakiem? – Wszystkie dyskusje pozwalają mi sądzić, że zostanie. Oczywiście dzisiaj jest taki dzień, że nie wszyscy mają najlepszy humor, łącznie ze mną. Ja mam pewien dystans do tego wszystkiego, no bo nie wszyscy mogą być złotymi medalistami i nie wszyscy – jak się okazało – mogą zająć trzecie miejsce. Żeby ktoś miał trzecie, ktoś musi zająć czwarte. Chciałbym, żeby Marek Cieślak został. To doświadczony trener. Opadnie kurz po meczu i przystąpimy na spokojnie do rozmów.
Konrad Fligier
Fot. Marcin Szarejko