Ireneusz Kwieciński podsumowuje miniony weekend z PGE Ekstraligą i METALKAS 2. Ekstraligą

  • M2E
  • PGEE
  • Sonda
04.06. 08:59
Ireneusz Kwieciński podsumowuje miniony weekend z PGE Ekstraligą i METALKAS 2. Ekstraligą

Za nami pierwsze mecze siódmej rundy PGE Ekstraligi oraz szóstej rundy METALKAS 2. Ekstraligi. W ostatnim żużlowym weekendzie odbyło się więc pięć emocjonujących spotkań, które zdecydował się ocenić i podsumować Ireneusz Kwieciński.

  • We wszystkich weekendowych meczach pierwszego i drugiego szczebla ligowego w Polsce, goście wygrywali tylko dwa razy. FOGO UNIA Leszno pokonała TEXOM STAL Rzeszów, a CELLFAST WILKI Krosno H.SKRZYDLEWSKA ORŁA Łódź.
  • Kluby, które mogą się tam pojawić nie są obecnie mocne, a dobry zespół z półki niżej może sobie z nimi poradzić – mówi o rywalizacji w barażach pomiędzy drużynami z PGE Ekstraligi i METALKAS 2. Ekstraligi Ireneusz Kwieciński.
  • Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych

W niedzielę CELLFAST WILKI Krosno wybrały się na kolejny, trzeci wyjazd w tym sezonie. Przeciwnikiem drużyny Piotra Świderskiego był H.SKRZYDLEWSKA ORZEŁ, który uległ ostatecznie 46:41. Przed samym meczem jednak, nad stadionem przeszła niemała ulewa, która opóźniła start zawodów i spowodowała liczne problemy z torem. – Jak gospodarze przygotowują się jednym torze, a potem spada deszcz, to ich plany są nieco pokrzyżowane, natomiast goście przygotowani są na wszystko. Może pomogło nam to, że rok temu też jeździliśmy na podobnym torze, więc niektórzy zawodnicy mieli pewne porównanie. Uważam, że jesteśmy mocniejszą drużyną niż H.SKRZYDLEWSKA ORZEŁ, dzięki czemu przełamaliśmy tą niemoc na łódzkim obiekcie – mówi dla nas Ireneusz Kwieciński.

W meczu pomiędzy drużynami z Łodzi i Krosna mieliśmy jednego debiutanta na drugim szczeblu rozgrywkowym w Polsce, którym był Mathias Pollestad. Norweg zdobył na “dzień dobry” 10 punktów. Czy to dobry wynik? – Zdecydowanie. Zawodnicy Z Danii czy Norwegii nie są wychowani w “cieplarnianych warunkach”, więc zarówno Mathiasowi Pollestadowi, jak i rok temu Kennethowi Bjerre, taki tor za bardzo nie przeszkadzał. Mathias umiał na nim jechać i miał dobre starty, więc stąd ten wynik. Jest to zawodnik, który nieraz pokazywał, że na trudnych torach potrafi jechać. Czekaliśmy wszyscy na to, żeby wreszcie wystartował, żeby ocenić jego jazdę i mieliśmy teraz do tego okazję. Widać, że ma duży potencjał – uważa szkoleniowiec.

Mecz ten nie był natomiast najłatwiejszy dla juniorów, zarówno tych z Łodzi, jak i tych z Krosna. Łącznie w czwórkę zdobyli oni 8 “oczek”. W całościowych statystykach z kolei, zdecydowanie lepsze są CELLFAST WILKI, które od początku sezonu reprezentuje para Piotr ŚwierczSzymon Bańdur– Piotr jest w dobrej dyspozycji, natomiast jeżeli chodzi o Szymona, to jest on trochę pogubiony. Czekam z niecierpliwością, aż zacznie jechać swoje, bo w meczu z Łodzią też sobie wybitnie nie radził. Męczył go ten tor i nie miał na niego pomysłu, ale jest sporo młodszy od Piotra, który ma więcej doświadczenia. Szymonowi problemy sprawiają głównie wyjazdy, ale myślę, że w najważniejszej części sezonu jeszcze odpali – twierdzi Kwieciński

Siódma kolejka PGE Ekstraligi obyła się bez większych niespodzianek. W jednym z meczów, BAYERSYSTEM GKM Grudziądz wygrał z GEZET STALĄ Gorzów aż 58:32. Co może być przyczyną słabszej formy gorzowian? – Jest to drużyna, która kiedyś przyjeżdżała na wyjazd i straszyła przeciwnika od początku do końca. Teraz nie ma tej drużyny i nie widać tej mocy, którą mieli. Nie wiem jakie są tego przyczyny. Słabsza jazda liderów czy drugiej linii nie sprawia problemów rywalom. Być może morale zespołu nieco podupadły po przedsezonowych problemach klubu, bo wygląda to tak, jakby wszyscy byli tym zmęczeni i nie czuli żadnej mocy.

Drużyna z METALKAS 2. Ekstraligi, która pojedzie w barażu z przedostatnią drużyną z PGE Ekstraligi, ma duże szanse na awans. Kluby, które mogą się tam pojawić nie są obecnie mocne, a dobry zespół z półki niżej może sobie z nimi poradzić – zauważa krośnianin.

Fot. Łukasz Trzeszczkowski

W innym tego dnia spotkaniu ORLEN OIL MOTOR Lublin podejmował PRES GRUPA DEWELOPERSKA Toruń. Zwycięsko z tego starcia wyszli gospodarze, wygrywając różnicą dwudziestu punktów. – Niektórym drużynom, które wcześniej potrafiły wygrać z ORLEN OIL MOTOREM, jest coraz ciężej ten zespół pokonać i wygląda na to, że Lublin im powoli odjeżdża. Moim zdaniem nieuchronnie zmierzają oni do kolejnego tytułu Drużynowego Mistrza Polski – mówi Ireneusz Kwieciński.

W piątek natomiast, rozpędzony STELMET FALUBAZ Zielona Góra pokonał beniaminka z Rybnika w stosunku 48:42, co według niektórych nie jest wynikiem marzeń zielonogórzan, a za dobrą postawę należy pochwalić żużlowców INNPRO ROW-u. Jak odniesie się do tego były trener CELLFAST WILKÓW Krosno? – Nic to nie daje, że się ładnie przegrywa. Jest to lepsze wrażenie dla kibiców, że drużyna zostawia serce na torze. INNPRO ROW przyzwoicie walczy i jedzie o punkty, ale wiemy, że nawet jeżeli zbyt wiele teraz się nie uda zrobić, to te decydujące mecze dopiero nadejdą, w których już mogą się mocniej postawić. Cały czas szukają i wygląda na to, że idzie to w dobrą stronę – zakończył Kwieciński.

Marcin Rusewicz

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL