Kościecha zadowolony po #GRUZIE. Ma też plan na INNPRO ROW

  • PGEE
  • Wywiad
22.07. 12:00
Kościecha zadowolony po #GRUZIE. Ma też plan na INNPRO ROW

Fot. Dariusz Ryl

BAYERSYSTEM GKM Grudziądz rozbił na swoim torze STELMET FALUBAZ Zielona Góra 57:33, zdobywając także punkt bonusowy za dwumecz. Dzięki zwycięstwu grudziądzanie przedłużyli swoje szanse na awans do fazy play-off. Po meczu rozmawialiśmy z trenerem gospodarzy – Robertem Kościechą.

  • BAYERSYSTEM GKM pewnie pokonał na swoim torze STELMET FALUBAZ Zielona Góra 57:33.
  • Grudziądzanie zdobyli także punkt bonusowy za lepszy rezultat w dwumeczu.
  • Dzięki wygranej, żołto-niebiescy są dalej w walce o fazę play-off.
  • Obserwuj PGE Ekstraligę w mediach społeczniościowych.

Kamil Szyszkowski (ekstraliga.pl): Przede wszystkim chciałbym pogratulować wysokiej wygranej. Ze strony pana drużyny jedno wielkie “wow”. Jak podsumuje pan ten mecz?

Robert Kościecha (BAYERSYSTEM GKM Grudziądz): Przed meczem nie wyglądało to tak kolorowo. Byliśmy mocno skoncentrowani. Dużo trenowaliśmy. Mieliśmy w ostatnim czasie ciężki okres, ale na szczęście wróciliśmy na dobre tory i to mnie bardzo cieszy.

Po serii słabszych spotkań, tym razem kapitalnie pojechał Michael Jepsen Jensen, który z tego co wiem, zaliczył pierwszy czysty komplet punktów w PGE Ekstralidze.

Cieszę się z tego bardzo. Każdy punkt zawodników jest bardzo ważny dla całego zespołu. Ważne, abyśmy nie mieli żadnych dziur, co jest szczególnie w kontekście całych zawodów.

Pochwalić można wszystkich, choć kolejne słabsze spotkanie zanotował jednak Jakub Miśkowiak. Co się dzieje z tym zawodnikiem?

Musimy Jakubowi pomóc, nie odwracamy się od niego. Zrobimy wszystko, by mógł wrócić na normalne tory i będziemy wszystko ku temu robić.

Przed pana drużyną ciężki wyjazd do Rybnika, który, licząc na awans do play-off, trzeba wygrać.

Musimy się mocno przygotować do tego spotkania. Mam trochę młodzieżówek dla moich zawodników, we wtorek mamy też U24 Ekstraligę. Będziemy się mocno przygotowywać, aby wygrać to spotkanie.

Zakładam, że jakiś plan na mecz w Rybniku już został przygotowany.

Mam już plan. Mam już zapewniony trening, wiem gdzie się odbędzie.

Zapewne trener tej lokalizacji nie zdradzi.

No nie (śmiech).

Warto też zwrócić uwagę na Jaimona Lidsey’a. Australijczyk notuje kolejny świetny mecz. Czy to otwiera dla niego szansę na pozostanie w zespole na sezon 2026?

Wszystkie drzwi są otwarte. Będziemy o tym rozmawiać. Najważniejsza na razie jest wiadomość, że Kevin Małkiewicz zostaje na trzy lata. Wiedziałem już parę tygodni wcześniej, że będzie taka sytuacja, ale cieszę się, że to ogłosiliśmy. To nasz wychowanek, z którym wiążemy duże nadzieje.

Z pewnością humory po takim dniu znacznie lepsze, gdyż w ostatnim czasie pana zespół zaliczył kilka porażek meczowych.

Ciężko jest, gdy cały czas się “dostaje w głowę” i ten mental gdzieś ucieka. Taki jest terminarz. Cieszę się, że wróciliśmy i wygraliśmy to bardzo mocno. Wiedziałem, że “ZZ-tkę” będzie ciężko zastąpić, ale wiedziałem też, że ekipa zielonogórska przyjedzie bardzo mocno zmotywowana, z bardzo dobrymi zawodnikami. Gdzieś do połowy zawodów tego psikusa nam robili.

Kamil Szyszkowski

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL