– To jest fajne podsumowanie sezonu. Trzy statuetki trafiły do Gorzowa – dwie dla Bartka Zmarzlika, jedna dla drużyny, więc na pewno jest to bardzo udany sezon dla klubu i dla miasta – powiedział po Gali PGE Ekstraligi, w rozmowie z Kamilem Rychlickim, Krzysztof Kasprzak, jeden z tych zawodników, którzy miniony sezon mogą zaliczyć do bardzo udanych.
– Wraz z kolegami ze Stali Gorzów po roku przerwy stanęliście na najwyższym stopniu podium. Czy można powiedzieć, że wykonaliście założony plan? Taki był nakreślony przed sezonem cel?
– Każdy ma nakreślony cel, żeby zdobyć Mistrzostwo Polski. Jest osiem drużyn, a może wygrać jedna, więc cieszymy się bardzo.
– Zdobyłeś brązowy medal Mistrzostw Europy, dołożyłeś swoją cegiełkę do triumfu Polski w DPŚ, w Polsce, Szwecji i Anglii znalazłeś się w TOP – 10 statystyk. Indywidualnie chyba też nie możesz narzekać na swoją postawę w tym roku?
– Tak, sezon był bardzo dobry. Jedyne, czego mi zabrakło, to szczęścia w Grand Prix Challenge, gdzie miałem dwa razy trzecie pole, z którego były same zera i ja też te zera przywiozłem. Jedyne, czego zabrakło, to właśnie awansu do cyklu Grand Prix.
– Z jakim nastawieniem wchodziłeś w sezon 2016? Była niepewność po słabym wcześniejszym sezonie?
– Po słabym sezonie zawsze musi być lepszy, więc ten taki był. Tej zimy też przygotuję się tak, żeby w przyszłym roku być jeszcze lepszym.
– Jaka jest recepta na taki udany “come back”? Niewielu potrafiłoby się pozbierać po tak kiepskim sezonie.
– Trafienie z silnikami. Osiemdziesiąt procent w naszym sporcie to jest motocykl. Miałem po prostu szybkie motocykle.
– Jakie są Twoje plany na jesień?
– W niedzielę mamy mecz Polska – Reszta Świata. Po tym meczu kończymy sezon i odpoczywamy.
– Jeśli chodzi o przynależność klubową w Polsce: planujesz jakieś zmiany?
– Mam ważny kontrakt w Gorzowie, więc na razie Stal Gorzów. Mam nadzieję, że będę mógł zostać w zespole.
– Rozmawiamy podczas gali PGE Ekstraligi. Czy Twoim zdaniem taka impreza jest dobrym zwieńczeniem całego sezonu w kraju?
– To jest fajne podsumowanie sezonu. Trzy statuetki trafiły do Gorzowa – dwie dla Bartka Zmarzlika, jedna dla drużyny, więc na pewno jest to bardzo udany sezon dla klubu i dla miasta.
Kamil Rychlicki
Fot. Wojciech Tarchalski