Leszczynianom nie zadrżały ręce, odrodzenie Pawlickiego

  • News
  • PGEE
23.04. 08:43
Leszczynianom nie zadrżały ręce, odrodzenie Pawlickiego

FOGO Unia Leszno pokonała 50:40 Get Well Toruń. Na pomeczowej konferencji prasowej wyczuwalna była wielka ulga po stronie gospodarzy zawodów. Piotr Pawlicki przyznał, że ponownie nabrał prędkości, gdyż zmienił wiele rzeczy w swoich motocyklach. Jak poinformował na twitterze Sławomir Sobczyński Igor Kopeć – Sobczyński w wyniku upadku nabawił się kontuzji: pęknięty obojczyk i złamanie trzech palców w prawej stopie.

Robert Kościecha (trener Get Well Toruń): – Po pierwsze gratulacje dla zespołu z Leszna – pojechali dzisiaj świetne zawody. Odrodzenie Piotra Pawlickiego, który od początku sezonu miał jakieś kłopoty ale widać, że już się pozbierał. Nie wygrywaliśmy dzisiaj startów i źle rozgrywaliśmy pierwszy łuk. Jedynie Greg Hancock wychodził dobrze spod taśmy – reszta chłopaków miała z tym problemy. Dużo pracy jeszcze przed nami, ale będziemy robili wszystko, aby ten wynik był lepszy. Podziękowania dla kibiców z Torunia, którzy przyjechali dzisiaj do Leszna i nas dopingowali. Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo, jednak Leszno okazało się dzisiaj lepsze. Jeszcze raz wielkie gratulacje.

Greg Hancock (Get Well Toruń): – Gratuluję zwycięstwa leszczynianom – byli dzisiaj lepszym zespołem. Leszno jest jednym z moich ulubionych torów i bardzo lubię się na nim ścigać. Ciężkie spotkanie. Musimy nadal ciężko pracować.

Adam Skórnicki (menedżer FOGO Unii Leszno): – Bardzo dobre widowisko. Cieszy to, że zawodnikom, pomimo trudnej sytuacji, nie zadrżały ręce i pojechali wspaniałe spotkanie. Bardzo się cieszę, ponieważ mimo tego, że było ciężko zawodnicy potrafili na torze pomyśleć i o sobie, i o koledze.

Piotr Pawlicki (FOGO Unia Leszno): – Fajnie, że znowu poczułem tą prędkość. Ponownie czułem się na motocyklu dobrze. Ten ostatni bieg jechałem z Gregiem Hancockiem, a on jest zawodnikiem, który nie jedzie perfidnie do płotu i pozwolił mi się napędzić – ja to wykorzystałem, nabrałem prędkości i minąłem. Przede wszystkim podziękowania dla chłopaków z Torunia za świetne widowisko i walkę. Po tych dwóch przegranych pierwszych meczach wracamy do gry i zaczynamy walczyć. Pozmieniałem pewne rzeczy w motocyklach i to dzisiaj zagrało. W poprzednich spotkaniach nie miałem prędkości, teraz się to zmieniło. Myślę, że po tym trudnym okresie będę jeszcze lepszym zawodnikiem.

Łukasz Woziński

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL