W 6. rundzie drużyna KRONO-PLAST WŁÓKNIARZA Częstochowa doznała porażki na własnym torze z ekipą STELMET FALUBAZU Zielona Góra 42:48. W rozmowie z ekstraliga.pl zawodnik gospodarzy – Mads Hansen opowiedział o swoich odczuciach w meczu oraz o aktualnej atmosferze w drużynie.
Paula Pacyga (ekstraliga.pl): Jak się czujesz po meczu?
Mads Hansen (KRONO-PLAST WŁÓKNIARZ Częstochowa): To był ciężki mecz, wielu naszych zawodników miało problemy w tym spotkaniu. Ja niestety nie mogłem złapać prędkości, próbowałem wszystkiego. Udało się to w ostatnim biegu, ale było już za późno. Beznadziejny dzień dla nas.
W 14. biegu musiałeś szybko przygotować się do startu z uwagi na kontuzje Jasona Doyle’a. Jak zareagowałeś?
Tak, nie spodziewałem się tego. Musiałem się szybko przygotować do tego biegu. Na szczęście miałem odpowiednio spasowany motocykl i dobrze pojechałem, ale niestety to było za późno, żeby się obudzić.
Ten sezon jest dla ciebie słabszy od poprzedniego. Co jest tego powodem?
Próbujemy dużo sprzętu. Trudno znaleźć ten, który dobrze się spasuje. Nadal ciężko pracujemy, próbujemy innych rzeczy. Mam nadzieje, że niedługo będzie lepiej.
Czy uważasz, że atmosfera w drużynie jest lepsza od ubiegłego sezonu?
Tak, zdecydowanie. Wszyscy świetnie się dogadują, pomagamy sobie, a przy tym dobrze się bawimy, co stwarza super atmosferę w tym sezonie.
Czy masz wsparcie od innych zawodników?
Tak, oczywiście, wszyscy zawodnicy chętnie mi pomagają, a w szczególności Piotr Pawlicki. On doskonale potrafi doradzić. Cała drużyna dobrze się komunikuje, więc ten sezon pod tym względem jest znacznie lepszy.
Paula Pacyga