Wygrali start gospodarze i wyszli na podwójne prowadzenie. Pawlicki przez chwilę postraszył Lagutę po kredzie, ale na strachu się skończyło. Wrocławianie następnie powiększali przewagę i wygrali ten bieg podwójnie.

Goście wygrali start i walkę na łokcie, jednak Damian Ratajczak zanotował defekt, gdy goście jechali na 5:1. Hurysz powiększał przewagę i obronił biegowy remis dla Zielonogórzan.

Znakomity bieg we Wrocławiu i popis defensywnej jazdy Macieja Janowskiego! Wrocławianie wygrali start, a tuż za nimi usadowił się szybki Leon Madsen, jednak Wrocławianie umiejętnie blokowali jego zapędy. Madsen szalał po szerokiej i po kredzie, jednak jadący szerzej Janowski doskonale odczytywał intencje Duńczyka i chociaż na czwartym okrążeniu było blisko, to nie dał się ani on, ani Daniel Bewley wyprzedzić.

Wstał z toru o własnych siłach Oskar Hurysz.

Minimalnie lepszy na starcie Jarosław Hampel, ale Kurtz przemknął obok niego błyskawicznie na wyjściu z pierwszego łuku. Przez chwilę Kowolik był blisko Hampela, ale doświadczony żużlowiec gości szybko zaczął powiększać nad nim przewagę.

Niecodzienna sytuacja we Wrocławiu. Sędzia przyjrzał się powtórce biegu nr 4 i uznał, że taśma poszła nierówno - bieg zostanie więc powtórzony po konserwacji toru.

Powtórka biegu ma jednak przebieg tak, jak w poprzednim podejściu. Hampel lepiej ze startu, jednak po zewnętrznej nie miał możliwości odpędzić się od jadącego szeroko Brady'ego Kurtza.

Najlepiej spod taśmy Bartłomiej Kowalski i Jarosław Hampel. Hampel napędzał się po szerokiej, lecz na drugiej prostej lekko go podniosło, co wykorzystał żużlowiec gospodarzy i nieomal nie skorzystał z tego również Bewley. Anglik naciskał na Hampela, ale nie miał pomysłu na dobry atak. Jensen daleko z tyłu.

Kiepski start gospodarzy, którzy zupełnie zaspali przy taśmie. Gości błyskawicznie uciekli. I choć Janowski zbliżył się do Madsena, to zagrozić mu nie był w stanie.

Zdecydowanie wygrali start gospodarze i momentalnie uciekli gościom. Kurtz trzymał się krawężnika, a po zewnętrznej uciekał Laguta. Kurtz musiał uważać na Madsena, jednak Australijczyk wiedział, jak utrzymywać bezpieczną przewagę nad Duńczykiem.

fot. Marcin Karczewski

Dobrze ze startu Janowski, lecz Hampel po szerokiej najpierw objechał kapitana gospodarzy, a następnie zamknął lekko przy kredzie. Janowski musiał uważać na Jensena, którego ścigał przez chwilę Kowolik.

Wygrał start Przemysław Pawlicki, lecz wybrał ścieżkę środkiem toru, co wykorzystali zarówno Kurtz, jak i Laguta. Pawlicki odbił jednak pozycję Lagucie i choć musiał uważać na najlepszego żużlowca PGE Ekstraligi w sezonie 2024, to zdołał obronić pozycję.

Gospodarze lepiej na starcie, lecz sprytny manewr zastosował Madsen, który zrobił długą prostą i wyprzedził Kowalskiego. Bewley był jednak szybszy i uciekał Duńczykowi, który znów dwoił się i troił na dystansie, lecz bez skutku.

fot. Marcin Karczewski

Po starcie na podwójnym prowadzeniu byli gości, lecz już na wyjściu z pierwszego łuku cała czwórka była w bliskim kontakcie. Laguta od razu wyjechał na szeroką i objechał całą stawkę, a Bewley atakiem po wewnętrznej poradził sobie z Pawlickim. Ten próbował jeszcze odbić pozycję, ale Bewley nic sobie z tego nie robił i dodatkowo po szerokiej objechał jadącego środkiem toru Hampela. Podwójne uderzenie gospodarzy!

Znakomicie spod taśmy Wrocławianie, którzy objęli podwójne prowadzenie. Ratajczak dwoił się i troił na dystansie w pogoni za drugim Krawczykiem, lecz recepty na niego nie znalazł. Ponownie podwójne uderzenie Wrocławian.

Znakomite ściganie pomiędzy Kurtzem a Madsenem! Australijczyk i Duńczyk tasowali się na trasie kilkukrotnie, lecz ostatecznie po 3 okrążeniu batalię te na swoją stronę rozstrzygnął Brady Kurtz. Janowski uporał się szybko z Jensenem i jeszcze podążył za Madsenem, ale jednak pozostał mu dobry widok na piękną rywalizację na czele stawki.

Brady Kurtz z szansami na płatny komplet w swoim pierwszym starcie na Stadionie Olimpijskim w barwach BETARD Sparty Wrocław.

W biegach nominowanych jedziemy zgodnie z 1 zestawem pól startowych.

Po starcie szybko rozpędził się Laguta i bez problemu wyjechał na 1 pozycję. Wydawało się, że jadący szeroko Bewley upora się z Pawlickim, jednak tymczasem spadł za Ratajczaka. Bewley musiał się napocić, żeby wyprzedzić juniora gości, który sprytnie na ostatnim łuku przy krawężniku nieomal nie odbił pozycji Anglikowi. Świetny wyścig.

I znów świetne ściganie we Wrocławiu. Najlepiej ze startu Kowalski, a chwilę później po zewnętrznej dołączył do niego Kurtz, który pomknął po pierwszy w karierze komplet punktów w Ekstralidze! Kowalski tymczasem stoczył pasjonująca i wygraną walkę z Madsenem o drugą pozycję!

BETARD SPARTA Wrocław pokonuje STELMET FALUBAZ Zielona Góra aż 60:30 i dopisuje 2 punkty do ligowej tabeli. Tymczasem goście okupują ostatnią pozycję w ligowej tabeli.

Juniorem tego spotkania wybrany został Państwa głosami Jakub Krawczyk.

Za relację ze Stadionu Olimpijskiego dziękuję Państwu Błażej Kowol. Wesołych Świąt i dobrego wieczoru!