Dominik Kubera wygrał start, a Jack Holder umiejętnie przyciął do krawężnika na wejściu w pierwszy łuk i wszedł pod Artema Lagutę. Rosjanin z polskim paszportem starał się gonić rywali, lecz bezskutecznie. Bartłomiej Kowalski daleko z tyłu.

W powtórce na moment przed Bartosza Bańbora wyjechał Marcel Kowolik, jednak zawodnik mistrzów Polski szybko go wyprzedził. Bieg bez historii, spore odległości między zawodnikami.

Para ORLEN OIL MOTORU lepiej wyszła spod taśmy startowej i wysunęła się na podwójne prowadzenie. Maciej Janowski minął Mateusza Cierniaka na początku drugiego okrążenia, a pod koniec trzeciego tego samego dokonał Brady Kurtz.

W powtórce obaj zawodnicy gospodarzy zamknęli w "kanapce" swojego rywala i pewnie pognali do mety po pięć punktów. Bewley starał się gonić Lindgrena, jednak Szwed umiejętnie się bronił aż do ostatniego okrążenia, gdzie Brytyjczyk wykorzystał okazję i odbił drugą pozycję.

Fot. Zuzanna Kloskowska

Tym razem to goście mieli lepszy moment startowy i już na dojeździe do pierwszego łuku byli na podwójnym prowadzeniu. W pogoń za rywalami rzucił się Mateusz Cierniak, który przez moment bliski był wyprzedzenia Artem Laguta, ale ten odpierał jego ataki. Później jeszcze Holder minął swojego kolegę z pary.

Dobry start całej czwórki. Bartosz Zmarzlik wysunął się na prowadzenie, a Bartosz Bańbor dość szybko poradził sobie z Maciejem Janowskim, jednak to było za mało dla juniora ORLEN OIL MOTORU. Na ostatnim okrążeniu minął on Bartłomieja Kowalskiego.

Fantastyczny start i dojazd do pierwszego łuku zanotowali gospodarze, którzy szybko objęli podwójne prowadzenie i zbudowali sobie całkiem sporą przewagę nad rywalami. Brady Kurtz dwoił się i troił, aby minąć choćby jednego z rywali, ale bezskutecznie.

Mamy krótką przerwę w zawodach, ponieważ jeden z kibiców na trybunach potrzebuje pomocy medycznej.

Wiktor Przyjemski wystrzelił z czwartego pola. Bartosz Zmarzlik szybko poradził sobie z Bewleyem, a następnie rzucił się w pogoń za Lagutą. Mistrz świata minął Rosjanina z polskim paszportem na drugim okrążeniu.

Wiktor Przyjemski po biegu otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie procedury startowej.

Fantastycznie spasowana jest para Kubera - Lindgren tego wieczoru. Gospodarze już na dojeździe do pierwszego łuku byli na podwójnym prowadzeniu, którego nie oddali do samej mety.

Brady Kurtz najszybciej puścił klamkę sprzęgła spod taśmy startowej. W pogoń za nim rzucił się Jack Holder, który minął swojego rodaka na początku drugiego okrążenia. Mateusz Cierniak bliski był dokonania tego samego, ale zabrakło mu prędkości.

Fot. Zuzanna Kloskowska

Fot. Zuzanna Kloskowska

Mateusz Cierniak dobrze wystartował, ale szybko sobie z nim poradził Artem Laguta. Daniel Bewley spadł na ostatnie miejsce, jednak się nie poddał i zaciekle gonił rywali.

Ponownie znakomity start spod taśmy zanotowali gospodarze, którzy już na pierwszym okrążeniu zbudowali sobie sporą przewagę nad rywalami. Bieg bez historii.

Bartosz Zmarzlik nieco został po starcie i jechał na trzeciej pozycji, ale już na drugim łuku pierwszego okrążenia był pierwszy. Fredrik Lindgren miał ochotę przyjechać choćby na trzeciej pozycji, ale z biegu na bieg tracił dystans.

Żużlowcy ORLEN OIL MOTORU Lublin zostali nieco na starcie, co wykorzystali goście i objęli podwójne prowadzenie. Fredrik Lindgren gonił rywali, ale bezskutecznie.

Goście dobrze wystartowali i objęli podwójne prowadzenie. Jack Holder bliski był wyprzedzenia swojego rodaka na drugim okrążeniu, jednak bezskutecznie.

To koniec spotkania. ORLEN OIL MOTOR Lublin pokonał BETARD SPARTĘ Wrocław 55:35.

Red Bull Juniorskim Asem wybrany został Wiktor Przyjemski.