W czwartkowy wieczór kibice ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz mieli okazję uczestniczyć w spotkaniu z juniorami klubu organizowanym przez Stowarzyszenie Pomagamy Polonii. Uczestnikami wydarzenia byli: Adam Putkowski, Bartosz Nowak, Emil Maroszek, Maksymilian Pawełczak i Mieszko Mudło, a także trener Jacek Woźniak.
- Uczestnikami wydarzenia byli: Adam Putkowski, Bartosz Nowak, Emil Maroszek, Maksymilian Pawełczak i Mieszko Mudło, a także trener Jacek Woźniak.
- Jak mogę to jestem w drużynie cały czas. Trenuję z nimi cały czas – powiedział Pawełczak.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
Młodzieżowcy podsumowali mecze, w których wzięli udział w ostatnim czasie. Kacper Andrzejewski, Bartosz Nowak i Emil Maroszek opisali swoje odczucia względem meczu z H. SKRZYDLEWSKA ORŁEM Łódź.-Ja Łódź bardzo lubię, aczkolwiek na początku było mi smutno, bo nie było tak przyczepnie jak miało być. Ale końcowo nie było źle – podkreślił Andrzejewski. Maroszek przyznał, że nie ma żadnych dolegliwości zdrowotnych po upadku w Łodzi. – Skutki upadku są żadne aktualnie. Czuję się bardzo dobrze – stwierdził. Podkreślił również rolę kibiców w meczu inauguracyjnym – Chciałbym powiedzieć o tej frekwencji, bo naprawdę wyglądało to znakomicie. Nie spodziewałem się, że tyle ludzi przyjedzie i będzie aż tak dopingowało nas. Bardzo miłe zaskoczenie – opowiedział.

W środę w Bydgoszczy odbyły się eliminacje do Brązowego Kasku. Zawody zwyciężył Maksymilian Pawełczak. Emil Maroszek uplasował się na 9. miejscu. – Nie sądziłem, że uda mi się wygrać te zawody. Bardzo się cieszyłem, że udało mi się dowieźć dobre punkty. Mogłem się pościgać z chłopakami z innych klubów i zobaczyć na jakim poziomie jestem. Jestem zadowolony z wczorajszego dnia i mam nadzieję, że tak już będzie – zaznaczył zwycięzca eliminacji w Bydgoszczy.
Mimo że młodzieżowiec nie może jeszcze uczestniczyć w zawodach ligowych, podkreślił swoją aktywną rolę w klubie. – Jak mogę to jestem w drużynie cały czas. Trenuję z nimi cały czas. Jedynie, gdzie mnie nie ma to na meczach, w sensie nie mogę z nimi jechać, ale w sobotę prawdopodobnie w parkingu będę – zdradził Pawełczak. Nie narzeka on jednak na brak ścigania w tym sezonie. – Mamy trochę tych zawodów. Mamy Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów, w których też będę prawdopodobnie startował. Mamy Brązowy Kask, Indywidualne Mistrzostwa Polski Juniorów. Także jazdy na pewno nie będzie brakować – powiedział.

Młodzieżowcy opowiedzieli również o swoich początkach z żużlem. Jak można zauważyć, każda historia i początki były inne. Emil Maroszek od zawsze ukierunkowany był w stronę żużla. – Urodziłem się w żużlowej rodzinie i od dziecka miałem plan, żeby zostać żużlowcem. W sumie nie pamiętam, by kiedykolwiek było inaczej – wyznał zawodnik. Z kolei Kacper Andrzejewski swoją przygodę ze sportem motorowym rozpoczął od motocrossa. – Ja się wywodzę z motocrossu, więc u mnie motocykle były od samego dziecka. Przez 6 lat jeździłem na motocrossie i doszedłem do takiego wieku, gdzie trzeba było zmienić klasę na wyższą pojemność. W Polsce motocross nie jest na najwyższym poziomie, więc trzeba było szukać tego bardziej profesjonalnego motocrossu zagranicą. To by się wiązało z dużymi zmianami w życiu, więc stwierdziliśmy, że dlaczego nie spróbować żużla. Jest to dosyć przyszłościowy sport, zwłaszcza w Polsce. Więc spróbowałem raz, drugi. Tata powiedział „Masz 10 treningów, po 10 treningach podejmujesz decyzję, czy zostajesz w motocrossie czy zmieniamy tę dyscyplinę.” 10 treningów minęło, decyzja zapadła i jestem tu, gdzie jestem – zdradził żużlowiec.

Trener Jacek Woźniak opowiedział, w jaki sposób najczęściej młodzi zawodnicy trafiają do sportu żużlowego. – 99% to jest spowodowane tym, że ich rodzice są, czy byli kibicami za młodu, gdzie sami interesowali się żużlem i przyprowadzili swoje pociechy. To też nie było tak, że ich pociechy nie chciały jeździć, bo chciały jeździć. To musi iść w parze. Ten przyszły adept chce jeździć i przede wszystkim przy pomocy rodziców zostają zawodnikami – podsumował trener ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz.
Aleksandra Rzepa