W ostatniej rundzie fazy zasadniczej METALKAS 2. Ekstraligi, ABRAMCZYK POLONIA Bydgoszcz pokonała H. SKRZYDLEWSKA ORŁA Łódź 55:34. Olivier Buszkiewicz wrócił na tor drużyny, którą reprezentował przez 2 sezony.
- Nie jestem w ogóle zadowolony i raczej nie powinienem być. Miałem jakąś tam prędkość, próbowaliśmy coś znaleźć, zaczęliśmy od tego upadku, gdzie niby wyprzedziłem, niby nie. Ogólnie z tego, co słyszałem, ciężka decyzja do podjęcia przez sędziego – powiedział żużlowiec.
- Czuję się dobrze, nic mi nie jest. Tak naprawdę wstałem o własnych siłach i wróciłem do parkingu. To tyle, więc śladów ani nic nie odczuwam po tym upadku – przyznał.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
W rozmowie dla ekstraliga.pl zawodnik H. SKRZYDLEWSKA ORŁA Łódź podsumował swój występ. – Kiepsko. Nie jestem w ogóle zadowolony i raczej nie powinienem być. Miałem jakąś tam prędkość, próbowaliśmy coś znaleźć, zaczęliśmy od tego upadku, gdzie niby wyprzedziłem, niby nie. Ogólnie z tego, co słyszałem, ciężka decyzja do podjęcia przez sędziego. Trafiło na mnie i tak naprawdę źle zaczęliśmy. Później czwarty bieg. Jakaś prędkość była. Tor też się tutaj trochę zmienił. Próbowaliśmy, nie wyszło – stwierdził junior.
Żużlowiec opowiedział też, jak się czuje po upadku w wyścigu młodzieżowym. – Czuję się dobrze, nic mi nie jest. Tak naprawdę wstałem o własnych siłach i wróciłem do parkingu. To tyle, więc śladów ani nic nie odczuwam po tym upadku – przyznał.
Młodzieżowiec spędził na bydgoskim owalu 2 sezony. Czy ten tor zmienił się względem tego, który on pamięta? – Już nie ma tej szerokiej, co przynajmniej ja jeździłem. Nie odczułem tego. Wiadomo musiałbym też tu pojeździć. Był robiony krawężnik, więc można powiedzieć, że geometria dużo się nie zmieniła, ale jest odwodnienie liniowe, a nie zwykły krawężnik, więc pochylenie też się zmienia wtedy w tym torze – wyznał Olivier Buszkiewicz.
Aleksandra Rzepa