Patryk Dudek z Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra okazał się najlepszy w XIV Memoriale Edwarda Jancarza. Przed Patrykiem Dudkiem dwa turnieje memoriałowe z rząd wygrywali jedynie Tomasz Gollob i Jason Crump. – Jak Feniks z popiołów. Trzeba było upaść, żeby się nauczyć – powiedział po dekoracji Patryk Dudek.
Dudek nie zaczął turnieju w Gorzowie najlepiej. Po trzech startach miał na swoim koncie tylko 2 punkty i niewielkie szanse na powtórzenie sukcesu sprzed roku. – W sporcie trzeba wierzyć i tak było u mnie. Nie powiem, że po tych trzech biegach nie byłem podłamany. Jedyny plus był taki, że udawało mi się wygrywać starty. Trzeba było upaść, żeby się nauczyć. W tamtym roku mocniej przygrzałem, a dziś było delikatnie. Trzeba czasami “zasadzić”, żeby się obudzić z tego snu. Drugi raz z rząd i to chyba nie jest przypadek – powiedział po zawodach Patryk Dudek.
W ostatnich dwóch biegach rundy zasadniczej Dudek wygrał dwa swoje biegi, zapewniając sobie rzutem na taśmę awans do półfinału. W finale zaimponował znakomitym startem z czwartego pola, założył wszystkich rywali i pomknął po zwycięstwo. – Cieszę się, że ponownie wywalczyłem tak prestiżowe trofeum. Finisz w moim wykonaniu był już świetny, ale jeszcze muszę trochę popracować, bo nie wszystko wychodziło jak należy. Moja jazda była słaba, dopóki się nie wywróciłem. Taki jest ten żużel, wszystko może zmienić się w jednej chwili – przyznał triumfator.
– Zaczynamy żużlową karuzelę. Jest przełom w moim teamie po ostatnim starcie w meczu Polska – Reszta Świata, który lekko mi nie wyszedł. To jest sport i wszystko jest możliwe. Na całe szczęście kości mam całe i oby jak najmniej upadków w tym sezonie. Tak jak podczas nauki jazdy na nartach, jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz. Zawody w Gorzowie to dobry sprawdzian przed ligą, nie wszyscy pojechali na maksa, a wielu z nas testowało sprzęt – dodał Patryk Dudek.
Po zawodach Dudek odniósł się również do upadku, który zanotował w swoim trzecim biegu. Czy wynikał on ze zmiany nawierzchni na gorzowskim torze? – Tor się niewiele zmienił, jest owalny, zostały dwa zakręty i tam, gdzie kończy się zielona trawka trzeba zawsze skręcić w lewo (śmiech). Upadek wynikał z mojego błędu, byłem zbyt spięty, a i kamyczki po zewnętrznej jeszcze nie trzymały tak jak na starej nawierzchni – odpowiedział Dudek.
Przed Patrykiem Dudkiem dwa turnieje memoriałowe z rząd wygrywali jedynie Tomasz Gollob i Jason Crump. – Ostatnio byłem w Gorzowie i mój odcisk dłoni jest w alei zasłużonych. Tym bardziej mogę się cieszyć. Pierwszy raz to nie był przypadek, postawiłem małą kropkę nad „i”, jestem obecny w tej elicie – alei zasłużonych dla turnieju memoriałowego Edwarda Jancarza – zakończył Dudek.
Piotr Kaczmarek
Fot. Krzysztof Frączek
