Piotr Żyto: to jest PGE Ekstraliga, tu nie ma łatwych meczów

  • PGEE
  • Wywiad
30.04. 14:40
Piotr Żyto: to jest PGE Ekstraliga, tu nie ma łatwych meczów

Fot. Arkadiusz Siwek

INNPRO ROW Rybnik wyraźnie, bo aż 32:58, przegrał mecz z PRES GRUPA DEWELOPERSKA Toruń w ramach 3. rundy PGE Ekstraligi. – Drużyna z Torunia to rywal z najwyższej półki, która pretenduje do tytułu Mistrza Polski – skomentował Piotr Żyto, trener rybnickiego zespołu.

  • INNPRO ROW Rybnik przegrał na własnym torze 32:58 z PRES GRUPA DEWELOPERSKA Toruń.
  • Trenowaliśmy na takim torze, jaki chcieli zawodnicy – wyjaśnił Piotr Żyto odnośnie toru.
  • Kolejny mecz INNPRO ROW-u Rybnik to wyjazd do Lublina, by tam zmierzyć się z aktualnym mistrzem Polski – ORLEN OIL MOTOREM.
  • Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych.

Według wielu przewidywań, mecz ten miał odbyć się całkowicie pod dyktando zawodników z Torunia i tak też się stało, jednak zarówno rybniccy kibice, jak i trener liczyli na niespodziankę lub chociaż przegraną w lepszym stylu, niż miało to miejsce. – Liczyłem, że postawimy się trochę bardziej. Niestety, rywal był bardzo mocny i jako zespół nie miał słabych punktów, bo każdy z toruńskiej drużyny dołożył punkty od siebie. Wynik trzeba przyjąć na klatę i jedziemy dalej – skomentował Piotr Żyto.

Fot. Arkadiusz Siwek

Rybniccy zawodnicy zdecydowanie przegrywali biegi już na starcie. Czy tor był atutem gospodarzy? – Trenowaliśmy na takim torze, jaki chcieli zawodnicy. W pewnym momencie meczu zaczął się on za bardzo otwierać, przez wzgląd chociażby na godzinę rozgrywania oraz ilość wody, jaka była polewana na tor. Obie rzeczy lekko nas zmyliły, względem tego, jak jeździliśmy na treningach i wyszło, jak wyszło. Zawodnicy przegrywali biegi na starcie? To już nie moja wina, tylko ich ustawień w motocyklach – wyjaśnił.

W meczu z PRES GRUPA DEWELOPERSKA Toruń najbardziej zawiedli rybniccy liderzy, poza Rohanem Tungate’m. Co o postawie liderów sądzi trener drużyny? – Wiem, że się starali, a jedzie się tak, jak przeciwnik pozwala. Teraz tor był bardzo szybki, bo padło przecież kilka rekordów toru w czasie meczu, a zawodnicy z Torunia po prostu byli szybsi od moich zawodników – ocenił Żyto.

Mecz w Rybniku był tegorocznym debiutem ligowym dla Gleba Chugunova, który po dwóch rundach zmienił Maksyma Drabika. – Jechał tak, jak umiał. Wygrał jeden wyścig, kolejny też prowadził, ale niestety został wykluczony. Myślę, że nie pojechał najgorzej, na tle innych kolegów z drużyny – powiedział sternik INNPRO ROW-u.

Fot. Arkadiusz Siwek

Pozytywem po meczu z drużyną z Torunia jest postawa rybnickich juniorów, którzy wyścig juniorski wygrali podwójnie. – Juniorzy wygrali to, co mieli wygrać. W dalszej części meczu było trochę gorzej, ale cieszmy się, chociaż z tego, co zdobyli, bo takie zwycięstwa potrafią budować. W najbliższym czasie juniorzy będą mieć też już więcej jazdy, bo zaczynają się DMPJ i U24 Ekstraliga, więc na pewno im to też pomoże, by ich jazda była lepsza – zaznaczył.

Kolejny mecz INNPRO ROW-u Rybnik to wyjazd do Lublina na mecz z zespołem ORLEN OIL MOTORU, który jest aktualnym Drużynowym Mistrzem Polski. Jak nadchodzącą rywalizację komentuje Piotr Żyto? – To jest PGE Ekstraliga, tu nie ma łatwych meczów. Kilka kolejnych rund (wyjazdy do Lublina oraz Częstochowy, a także domowy mecz z drużyną z Wrocławia) to mecze, w których będziemy musieli szarpać i liczyć na to, że jakieś punkty uda się zdobyć. My się nie poddajemy i nadal będziemy się starać, żeby wyniki były jak najlepsze – zakończył.

Antoni Motyka

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL