POJECHAĆ NA PGE NARODOWYM TO NOBILITACJA

  • News
  • PGEE
11.05. 11:23
POJECHAĆ NA PGE NARODOWYM TO NOBILITACJA

Paweł Przedpełski – reprezentant Polski i zawodnik Get Well Toruń wystartuje w meczu Polska – Reszta Świata na PGE Narodowym. Będzie również rezerwowym podczas LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland Zawodnik wskoczył do reprezentacji Polski na mecz zaplanowany na 15 maja, ponieważ nadal do jazdy nie jest zdolny Jarosław Hampel.- To dla mnie nobilitacja i bardzo dziękuję za nominację trenerowi kadry, Markowi Cieślakowi – mówi żużlowiec.

– Jak przyjąłeś powołanie do reprezentacji Polski?
– To dla mnie wyróżnienie i ogromna nobilitacja. Dziękuję za to trenerowi Markowi Cieślakowi. Zrobię wszystko, aby mu to wynagrodzić na torze. Dam z siebie wszystko.
– Czy test mecz to będzie twój pierwszy raz na torze czasowym?
– Albo drugi. Wszystko się okaże w sobotę, czy będę miał okazję pojechać w Grand Prix.– A jak myślisz?
– To jest loteria. Czasami są turnieje, że długo rezerwowi nie wyjeżdżają na tor, a czasami mają tyle szans, co każdy inny zawodnik.
– Co myślisz o warszawskim torze?
– Z tego co wiem, to jest stworzony do ścigania. Geometria jest taka, że będzie można wyprzedzać na całej szerokości. Jednym słowem – nie mogę doczekać się piątkowego treningu – i wyjazdu na tor.
– Jak zawodnik rezerwowy podchodzi do turnieju Grand Prix?
– Wiadomo w jakiej jest roli. Nigdy nie wie czy w ogóle wyjedzie na tor. Jest w o wiele trudniejszej sytuacji, niż taki, który jeździ od początku. Wyobraźmy sobie, że na tor trzeba wyjechać na przykład w piątej serii startów. Niektórzy w tym momencie już kończą zawody. Na pewno trudno jest optymalnie ustawić motocykl.
– A jak podchodzisz do takiego wyścigu, który dla ciebie może niewiele znaczyć? Czy jedziesz na 100 procent?
– Ja zawszę jadę na 100 procent. Każdy wyścig traktuję jako możliwość pokazania się i zaprezentowania swoich umiejętności. W Warszawie będzie to jeszcze bardziej wyjątkowe. Mnóstwo ludzi na trybunach i ogromne zainteresowanie w całej Polsce.
– W niedzielę czeka cię mecz Polska – Reszta Świata. Czy ci, którzy pojadą dzień wcześniej – będą mieli przewagę nad tymi, których nie było w Grand Prix?
– To jest żużel i tego nie da się jasno sprecyzować. Na pewno ci, którzy pojadą w sobotę będą „mądrzejsi”. W końcu będą mieli za sobą kilkanaście kółek. Z drugiej strony dzisiaj każdy jest w stanie wygrać z każdym. I każdy jest głodny sukcesu. Dlatego start w sobotę może nie mieć tak wielkiego znaczenia jak się to może wydawać.
– Jeździłeś już w Grand Prix z dziką kartą. Jakie to są zawody? Czy zawodnicy jadą z większą determinacją niż gdzie indziej?
– Zdecydowanie tak. Ja miałem to nieszczęście, że przed turniejem w Toruniu złamałem rękę i nie byłem w takiej formie jak przed tym zdarzeniem. W Grand Prix zasada jest prosta – każdy chce udowodnić, że nie znalazł się w tym gronie przez przypadek. Mam nadzieję, że przede mną jeszcze długi czas jazdy na żużlu i prędzej czy później trafię do tej elity.

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL